kilka dni temu nagle złapał mnie ból w mostu przy wdychaniu powietrza i przy wypinaniu barków, taki ścisk mocny ni stąd ni zowąd, po paru chwilach ustąpił, lecz do dziś, czuję, jakby mnie lekko pobolewało.
Ćwiczyć na siłce mogę i wykonywać inne ruchy pompki, machanie rękami itd, lecz czuje, że coś tam się dzieje.
Macie jakieś pomysły co to może być? Może z siłownią przesadziłem? Mięśnie mnie nie bolą, ani zakwasów nie mam.
Wesołych Świąt.
SIŁA TO 50% SUKCESU!