Mój problem: zastanawiam się nad kupnem w niedalekiej przyszłości wagi elektronicznej, ale nie takiej zwykłej (bo taką, jak pewnie każdy na tym forum, mam od zawsze), tylko z możliwością pomiaru tkanki mięśniowej i tłuszczowej. Mam bardzo dobrą wagę na siłowni, ale niestety, każde ważenie na niej (a właściwie: badanie, czyli ważenie plus analiza) jest płatne, toteż myślałem o zakupie takiego instrumentarium, by móc codziennie odczuwać specyficzną radość ważenia, wzbogaconą o wiedzę na temat tkanki tłuszczowej i mięśniowej : ). Chcę po prostu wiedzieć (na dzisiaj i na parę miesięcy), czy chudnę tracąc tłuszcz, czy jednak mięśnie.
Czy moglibyście mi polecić stosowną wagę? Czy to w ogóle dobry pomysł? Zastanawiam się, na ile taka waga może dawać prawidłowy pomiar. Z tego co patrzyłem, to zazwyczaj błąd zamyka się w granicy 100g, także chyba można te urządzenia nazwać względnie dokładnymi.
Myślałem póki co nad czymś takim:
http://www.euro.com.pl/wagi-lazienkowe/opis-bosch-ppw-5310-axxence-active.bhtml#content_3c (dosyć droga),
albo np. http://www.megamedia.pl/waga-lazienkowa-beurer-bf-18s.php (o połowę tańsza, ale nie mam pojęcia, czy przypadkiem nie jest również gorsza).
Oczywiście, im bardziej precyzyjna i im tańsza, tym lepiej : ).
Jeszcze jedno pytanie, chociaż to akurat powinienem zapewne naświetlić w innym wątku, więc tutaj na razie się ograniczę (zatem bez podawania mnóstwa danych): czy utrata 0,5 kg mięśni wobec utraty 12 kg tkanki tłuszczowej jest znacząca?