Sporty Walki zdecydowanie są moim priorytetem, bo od dzieciaka mnie to interesuje, ale też zależy mi na siłowni. zrobieniu sylwetki i przybrania masy.
mam 16 lat, rocznikowo 17. a mój tydzień wygląda tak:
pon SW
wt siłownia
śr SW
czw siłownia
pt SW
sobota siłownia
niedziela wolne
i pytanie się nasuwa tak jak w temacie. czy to nie za dużo? uczę się w szkole gdzie wymagana jest nauka. po treningu czasami sie ucze. malo śpie. 5-6 h dziennie. jestem w stanie to ciągnąć bo lubie. jak odpuszczę siłownie to bede chodzil na treningi sw i zalowal ze nie moge robic silowni.
jest sens prowadzenie takiego planu tygodniowego ?
Co masz zrobić jutro , zrób dzisiaj.