Niestety, jako iż moi rodzice są wyjątkowo konserwatywni, to nawet rozmowa z dietetykiem nie pomogła, żeby pozwolili mi przejść na dietę (czyt. zdrowo się odżywiać, a nie śródziemnomorskie i inne pierdoły ). I tutaj moje pytanie: czy przy regularnym jedzeniu 5-6 posiłków dziennie (oczywiście z odpowiednim obcięciem kalorii), odpowiednim, szczerym i wytrwałym treningu oraz suplementacji (bardziej mam na myśli spalacze itp, bo witamy itp biorę)da się rzeźbić czy redukować posilając się jak w przeciętnym polskim domu? Bo masa mięśniowa jest, tylko pod "garniturem". Jedyne ustępstwa na jakie się zgodzili, to zamiana jasnego pieczywa na ciemne oraz kasza i ryż na obiad zamiast ziemniaków (i to też nie zawsze).
Pozdro i dzięki za odpowiedzi
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze ; )