Trenowałem pływanie na basenie przez około 1,5 roku jednak gdy przyszły wakacje 2010 odeszły mi chęci na sport no i mam - jestem krępym, ubitym chłopakiem. Jestem szeroki w ramionach, mam "grubą łapę" oraz zbite nogi. Zapomniałem o brzuchu z którego od października chcę się pozbyć tłuszczu.
Chodziłem od października na basen, 5 razy w tygodniu. Starałem się intensywnie trenować jednak bez odpowiedniej diety skutki nie były bardzo widoczne. Potem nastały święta, rozchorowałem się no i teraz chcę wrócić, zacząć trenować z powrotem.
Mam ferie, więc dużo wolnego czasu.
No i teraz co mi polecacie?
Planowałem chodzić 6 razy w tygodniu na basen, na godzinę, tak jak zawsze. Poniedziałek-sobota.
Do tego siłownia - poniedziałek, środa, piątek, niedziela.
Wyglądałoby to tak - idę na 18 na siłownię, ćwiczę tam około 1,15H (jeśli ktoś by mógł mi polecić albo wysłać jakiś trening, np. z Men's Health) a potem, na 19.30 idę na basen po przeciwnej stronie ulicy.
Tam rekreacyjnie pływam do godziny 20.30.
I tak do wakacji.
Ogólnie to mam z czego zbudować mięśnie, nie tak jak dużo osób w mojej klasie - chodzą na siłownie, ale to są chucherka takie które silniejszy wiatr może zdmuchnąć.
Proszę o wskazówki i pomoc, jestem tu nowy i kompletnie się gubię :)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 86
Wzrost: 173
Cel treningowy: schudnąć, udywatnić mięśnie.
Staż treningowy na słowni: brak.
Uprawiane inne sporty: pływanie rekreacyjnie, 5 razy w tygodniu
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia na osiedlu razem z basenem.
Dieta: proszę o porady...jestem nowy na forum i strasznie się w tym wszystkim gubię.
Przeciwskaznania medyczne: brak.
Zażywane suplementy: brak.
Zmieniony przez - felix55528 w dniu 2011-01-18 23:32:48