Szacuny
6
Napisanych postów
162
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4322
Prawdopodobieństwo wybicia zębów zachodzi przy każdym uderzeniu skierowanym w okolice żuchwy/szczęki/ust... Czego więcej oczekujesz? Opisu mechaniki i rozchodzenia się sił w trakcie uderzenia?
Szacuny
6
Napisanych postów
504
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4605
magic_key, a chodzisz po ulicach z non stop założoną "szczenką"?
Autorowi chyba chodziło o uderzenie w przypadku, gdy nie masz założonego ochraniacza...
Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
36902
Tak jak napisał Orzeuek, przy każdym uderzeniu w szczękę (ba! nawet w głowę czasami jeśli jest to mocny cios) jest niemałe podobieństwo uszkodzenia zębów, nawet lekkim ciosem który po prostu odpowiednio trafił. Nie mówimy tu o wybiciu zęba, bo to dosyć trudny wyczyn, zwłaszcza w rękawicach Ale prosty rachunek - ząb trze o ząb, łatwo może się coś ukruszyć (właśnie TEMU głównie maja zapobiegać ochraniacze), jak masz pecha to nawet połamać. Przy ciosie podbródkowym to prawdopodobieństwo jest IMO większe. O ile silnie zaciśnięte szczęki potrafią zneutralizować ryzyko uszkodzenia zębów (jednak jeśli cios będzie wystarczajacy mocny by to "przezwyciężyć", to jest ono nawet większe) przy ciosach które przesunęłyby szczękę w płaszczyźnie poziomej, o tyle w przypadku ciosu którego siła jest skierowana pionowo w górę, ta nasza "ochrona" na nic sie nie zdaje, po prostu jest bezużyteczna. Ćwiczenie otwierania japy na podbródkowe też egzaminu nie zda a poskutkuje wybitą szczęką
Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2011-01-26 02:00:47
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
0
Napisanych postów
59
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
505
Stary, korzystaj caly czas ze szczeki. Mialem przypadek, ze zapomnialem szczeki wziasc na trening. W sumie trener mowil, ze nie doposci do sparingow osob bez niej, ale udawalem, ze mam. O dziwo nie kazal pokazac. Inni pokazywali. Oczywiscie szczeka mocno zacisnieta, ale poczulem pozniej leciutko ukroszony zabek. W kasku oczywiscie sparing byl.
Druga rzecz, to dostalem cos 'ala' sierpowy centralnie w zabka. Zlamal sie na pol, wiec lepiej uwazaj na szczeke. Jak macie jakies 'potyczki', ze nie ma odwrotu to polecam przyjmowac cios na "czolo". Ach ale jak ma trafic i zlamac to i tak poleci. Pozdrawiam;p