zauważyłem ostatnio coś dziwnego.
mianowicie- podczas zasypiania,w łóżku kiedy kładę się spać lub na fizyce łapią mnie krótkie skurcze, przez które mimowolnie porusza mi się ręka/ noga. jest to trochę denerwujące, wygląda jak jakiś atak padaczki jednorazowy, jak mi tak ręką telepnie :D staram się spać około 7-8 godzin, co jest dla mnie maksymalną długością... chodzę do trudnego liceum, najlepszego w rejonie, do tego dochodzi trening na siłowni (split 4 dni). staram się wyrabiać ze wszystkim.
suplementacja: bcaa, flex, witaminy olimpa multiple sport, omega 3. piję te 3-4 litry wody
ciśnienie mam w normie, na badaniach okresowych wszystko było jak najbardziej okej.
Co do danych:
wiek- 17, waga- 85, wzrost 180
cykl masa jak wspomniałem na mono. przy pierwszym nie miałem takich objawów. czy wie ktoś o co chodzi? proszę o jakąś poradę
„Pain hurts”