Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
40994
Kiedy to Riddick Bowe świętował największe triumfy w HW, to Mike Tyson siedział w więzieniu a kiedy to wyszedł w 1995 roku i toczył walki na odrdzewienie. Bowe się powolutku kończył... I w 1996 roku stoczył te mordercze dla niego dwie wojny z Gołotą, później przerwał karierę, miał problemu z wagą porwał rodzinę siedział i w 2004 roku wrócił ale tylko po kasę... Gdyby nie odsiadka Mike'a to kto wie...
Ale faktem niezaprzeczalnym jest właśnie iż bał się ewidentnie Lennoxa...
risky33 masz 100% racji Holy to cwaniak a Tyson nie jest jedyną ofiarą jego ciosów z bani.
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-01-25 14:20:35
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
1961
Napisanych postów
19823
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
731695
No ale Evandera Bowe sie nie bal. Juz nie dziwi mnie okres po 96 roku, ale dlaczego nie doszlo do walki Tyson Bowe przed rokiem 91. To ze sie bal Lenoxa to mnie nie dziwi wcale. Lenox tak naprawde zaczal panowac w drugiej polowie lat dziewiedziesiatych kiedy to Bowe , tak jak jarzynek wspomnial, juz powoli sie konczyl.
Zmieniony przez - Possible w dniu 2011-01-25 14:33:14
Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21651
Co do Lewisa,trzeba wspomnieć,że Lewis pokonał Bowe'a na Olimpiadzie i bokserzy którzy walczą na dystans Riddickowi nie pasowali,bo nie mógł ich zdominować w półdystansie...
Co do Bowe vs Tyson...Z jednej strony Holyfielda sie nie bał,był lepszy w trylogii,Tyson potem rady mu nie dał...Ale Tyson był wtedy mityczną bestią(przed wiezieniem i Holyfieldem)...Gdzie wielu przed nim srało...
Akurat Bowe w sumie nie byłby bez szans,bo w półdystansie był lepszy i większy od Holego...Chociaż ta prawidłowość przyjmowania wielu ciosów...
To,ze Holy dawał sobie radę z Tysonem nie znaczy wcale,ze Bowe,który pokonał Holego automatyvznie też by sobie radził...
Bowe był inny niż Holy,Holy był bardziej kompletny,a Riddick troche nie leżał Holemu,bo Holy nie umiał go utrzymać na dystans...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-25 14:40:44
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
40994
Team Bowe'a przed 91 rokiem jak piszesz bał się podjąć tak wielkie ryzyko jakim była by walka z żelaznym Tysonem. Zresztą dopiero pod koniec 1992 roku Riddick zdobył po raz pierwszy tytuły WBC,WBA i IBF w walce z Holym. Bowe przed 91 rokiem nie miał jeszcze tak dużego nazwiska i jak wyżej pisałem za wcześnie było na tak ogromne ryzyko... A co do blokowaniu ciosów głową to kto jak kto ale Big Daddy wie o tym doskonale. Aczkolwiek gdyby spotkali się pomiędzy 92-94 rokiem czyli prawdopodobnym PRIME Riddicka, to Tyson mógłby mieć na prawdę baardzo ciężki orzech do zgryzienia...
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21651
Jedno jest pewne...
W walce Bowe vs Tyson walka od początku do końcu to byłaby bójka...
Bowe nie umie trzymać na dystans...Na pewno nie utrzymałby Tysona...
Cała walka byłaby w środku,walka na cepy,podbródkowe itd...Coś jak walka z Holyfieldem...
Ale Holyfield miał wiele atutów z Tysonem,których nie miał Bowe...W sumie Bowe pokonał Holego,ale akurat nie mial takich headbuttów i sidestepów jak Holy,a może akurat rozmiar i styl Holego był idealny pod Tysona,a Bowe mógł mieć gorzej...