Ogolnie śniadanie jest, w szkole jem kanapki zeby nie byc głodnym tyle czasu,potem jajecznica ,przedtreningowy (ryz+kurak) potreningowy taki sam i na noc jak miejsce jeszcze jest to twarog poltlusty i spanie,generalnie dieta praktycznie kazdego dnia wyglada identycznie.a dni nietreningowe to tak samo tylko zamiast drugiego potreningowego lecą jakies jajkąsy;)
Wiem wiem drogą do sukcesu jest dieta na pierwszym miejscu ale zbilansowana nie jest dla mnie,za bardzo teraz zalatany jestem i nie wyrabiam z tym wszystkim...
A co do treningu to powiem ze tak i to nawet bardzo,co prawda progres w tym miesiącu mniejsze względem tamtego lecz i tak zadowolony jestem;)