Szacuny
308
Napisanych postów
2583
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34961
Moim zdaniem budowanie pewnosci siebie na siłowni to jak stawianie slonia na glinianych nogach. Moze i bedzie to pewnosc siebie pozorna, ale w srodku bedziesz dalej tym kim byleś.
Silownia to ma byc przyjemnosc, rekreacja, sport, poprawa samopoczucia, prowadzenie zdrowego trybu zycia. Ale nie sposob na podbudowanie ega. Pewnosc siebie to psychika, a nie wyglad.
Jak chcesz byc pewny siebie to zacznij sie zachowywac asertywnie wobec ludzi, wystepowac przed duzymi grupami (jak jestes w szkole to wystepuj na apelach, jak na studiach to na konferencjach naukowych), zacznij obcowac, gadac i umawiac sie z kobietami - efekty beda piorunujace.
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Znałem kolesia, byka sporego (187/125), co wystarczyło na niego głośniej krzyknąć - wtedy wymiękał (nie, nie o mnie mowa )Ale byłem kiedyś świadkiem zdarzenia, jak jakiś szczurek ( 170/70 ) przegiął pałę, to jak nim pierd...ął o ścianę, to pogotowie trzeba było wzywać.
Ale coś w tym jest co annihilus prawi: salka da napewno trochę więcej pewności siebie, ale często jest tak, że przy przerwach w treniengach, ci ze słabą psychą na starcie, wracają do punktu wyjścia, czyli czują się wtedy dość cienko ( a już najgorzej wypadają chyba koksy na spadku - oj czasem wystarczy tupnąć ) byle nie za mocno, bo w końcu cykl zarzuci ponownie i się zrewanżuje , heheh
A wracając do kluczowego pytania w temacie: odpowiadam TAK
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
153
Sam ćwiczę MMA i uczęszczam na siłownie. Na siłowni jak najbardziej trening siłowo-szybkościowy. Masa nie przeszkadza w ćwiczeniu takiego sportu jak MMA, bo jak jesteś w tym dobry, to nie ważne czy ważysz te 5kg więcej czy mniej, ale zwiekszając swoją mase, zmniejszasz swoją szybkość poruszania i zadawanych ciosów..