Mam do was wielką prośbę. Od długiego (kilka miesięcy) czasu przeglądam wasze forum i szczerze to poniekąt czegoś nauczyłem się jednka nadal nie mam pewności co do wykonywanych ćwiczeń. Aktualnie robię w domu ćwićzenia na szpagat itp. ale mam zamiar iść na siłownie od pierwszego marca no i tutaj zaczynają się schody.
Chciałbym stracić tłuszcz oraz wyrzeźbić się ale nie chce zrobić z siebie wielkoluda. Chciałbym aby mięśnie były widoczne, ale nie bardzooo wielkie.
Chciałbym też ćwiczenia na szybkość (ręce) oraz chciałbym abyście sprawdzili muj plan na rozciąganie.
Więc zaczynam.
Może najpierw info.
Mam 16 lat, wzrost 183 cm. oraz 85 kilo. No i trenuję karate ok. rok, ale 2 razy w tygodniu to za mało na wszyskto.
No i muj plan na rozciąganie.
Ćwiczę dzień w dzień.
Rozgrzewka:
Krążenia bioder ramion itp.
luźne podskoki, uderzenia kolanem w powietrze oraz wykonywanie prostych technik karate podczas podskoków.
wymachy nóg 10 powtórzeń po 4 serie na nogę.
Do tego robię pąpki oraz brzuszki.
Schodzi mi na to ok. 20 min.
No i teraz przechodzę do rozciągania.
Staję w rozkroku, skłony do obu nóg i do środka stopniowo powiększając szpagat, ale nie robię na max.
potem kładę jedna noga do przodu, a druga to tyłu. W przedniej zginam kolano. Coś jak przygotowanie do damskiego szpagatu.
Potem siadam na ziemi i stopniowo rozszerzam rozkrok aż dojdę do maximum. Oczywiście robię w tym czasie skłony do nóg oraz do środka.
Po tym robię motylek.
No i na koniec staram się robić max szpagat, oczywiście powoli (jestem przewrażliwiony na naderwane ścięgna).
Schodzi mi na to ok. 30-40 minut.
To prawie wszystkie ćwiczenia które robię (pozostałych 2 nie umiem już opisać).
I co o tym myślicie??
Ogólnie już ze 2.5 miesiąca tak ćwiczę. Efekty są, ale mogłyby być większe. Najgorsze jest to, że przed rozciąganiem ledwo do pasa daję radę kopnąć, a po rozciąganiu to już do głowy dosięgam, ale wyraźnie na lewą nogę jesstem chyba bardziej rozciągnięty niż na prawa.
I chciałbym was jeszcze prosić o jakieś porady co do treningu na siłowni. Aby spalić tłuszcz mam zamiar biegaż na bieżni oraz pływać na basenie (basen raczej codziennie), ale totalnie nie mogę połapać się w tych ćwiczeniach na rzeźbę. No i przydałoby się coś na szybkość, ale na to w ostateczności sam coś wykombinuję.
uff... mam nadzieję, że dobrze to opisałem.
PS> Wiem, że było już dużo podobnych tematów bo kilka czytałem, ale jakoś nie połapywałem.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Waga: 85
Wzrost: 183
Cel treningowy: Rzeźba/Wysokie kopnięcia
Staż treningowy na słowni: brak
Uprawiane inne sporty: Karate
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Siłownia, basen
Dieta: Aktualnie tylko mało słodyczy, sporo białka (głównie mleko + musli) no i troche warzyw i owoców. Staram się unikać ciężkostrawnych potraw.
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: brak