W listopadzie chodziłem raz w tygodniu na siłownie ale później "kolega" wywalił mnie i uderzyłem z kat ściany tak mocno, że miałem operacje na obie nogi ;/ Ale w lutym powracam wreszcie do ćwiczeń (hura :D) na siłowni. Chcę zrucić zbędne kg z kilkanaście. Teraz ważę 94kg i mam 18 lat, wzrost 185cm. Zależy mi na zrzuceniu tkanki tłuszczowej i schudnięciu około kilkanaście kg ponieważ chcę lepiej się czuć, a także zmieniam sobie diametralnie styl ubierania na całkiem inny i chce się zmieścić w tamte ubrania ;)
Jako, że przez pierwsze 30 minut organizm spala jedzenie, a dopiero przez następne pół godziny tkankę tłuszczową zaplanowałem sobie godzinny pobyt na siłowni o tak:
- 10 min - rozgrzewka
- 15 min - wolny (w porównaniu z następnym etapem czyli tutaj normalne tempo) dłuższy (o 5 min od następnego etapu) trening siłowy na wszystkich maszynach poklei. Około 10 ćwiczeń na każdej. Robię tak aby na początku rozruszać trochę mięśnie (dobrze? :>)
- 5 min - odpoczynek
- 10 min - szybszy (od poprzedniego etapu) i krótszy trening ale wykonuje tutaj po 20 ćwiczeń na każdej maszynie (czyli 2 razy więcej niż wcześniej)
- 5 min - odpoczynek
- 10 min - tak samo jak punkt wyżej
- 5 min - odpoczynek
razem będzie 60 minut (nie wliczając w to czasu na przebranie się a tylko na ćwiczenia
Myślę także nad zakupem pulsometru, ponieważ od poniedziałku (ferie :D) chce jeździć na rowerze (później w czasie szkoły w weekendy) i zacząć trenować biegi (ale powoli ;) nie od razu Rzym zbudowano). Na siłownie mam wykupiony karnet na miesiąc po dwa razy w tygodniu wtorek i czwartek.
Codziennie rano jak wstaje o 5:30 robię 10 lub 20 pompek popołudniu też tyle a wieczorem także podobnie. Czyli dziennie średnio od 30 do 60 pompek. Wkrótce popołudniowe pompki zamienię na przysiady i brzuszki jak to miało miejsce kilka miesięcy wcześniej ;)
Nie mam żadnej diety i nie zamierzam na żadną przechodzić ;) Od 2 tygodni zmieniłem diametralnie codzienne żywienie. Nie spożywam już słodyczy (batony zakotwiczyłem sobie z gównem bo jak zawsze wchodziłem do sklepu to nie mogłem się oprzeć a teraz na luzie :) - kotwiczenie z NLP jak ktoś zna). Dziennie spożywam bardziej uregulowane ilościowo i czasowo 6 posiłków, w których skład wchodzą sery białe i wszelkie różne inne "przysmaki", które mają mało kalorii (czy np. sery chude, jogurty 0% itp. itd.). Po tych 2 tygodniach muszę powiedzieć, że dużo lepiej się czuje :)
To na tyle z tego co pamiętam aby napisać, jak coś mi się przypomni to dopiszę ;) Jak czegoś nie zamieściłem to proszę zapytać.
Prosiłbym także o ocenienie tego co zaprezentowałem, a w szczególności plan treningowy m.in. na siłowni. Co można dodać, ująć, zmodyfikować itp. :) Z góry dziękuję za odpowiedz ;)
PS Planuję w najbliższym czasie zapisać się na Krav Magę bo bardzo mi się to podoba :)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 94
Wzrost: 185
Cel treningowy: Zrzucenie tkanki tłusczowej
Staż treningowy na słowni: kilka miesięcy
Uprawiane inne sporty: Rower, siłownia, bieganie
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Skromna siłownia szkolna :)
Dieta: Zmiana żywienia na co dzień a nie dieta ;)
Przeciwskaznania medyczne: 2 miesiące temu miałem operacje na obie nogi więc lepjej, żeby je pzre jakiś czas jeszce nie ndwyrężać co nie znaczy, że w ogóle :)
Zażywane suplementy: żadne
Zmieniony przez - kenia1100 w dniu 2011-02-09 23:12:23