Śniadanie:
1: 2 bułki (cztery połówki) - na jednej twaróg, na pozostałych po dwa plastry sera żółtego
2: 3-4 kawałki ciasta drożdżowego
3: kakao
Drugie śniadanie:
dwie kromki chleba z serem żółtym
W międzyczasie jakieś chipsy i baton
Obiad około godziny 14
(zależy co tam mama przyrządzi)
Potem na wieczór jakieś 4 kanapki, kakao i spać
(Każdy posiłek popijam dużą herbatą.)
A więc pierwsze moje pytanie takie jak w temacie, a teraz drugie.
Czy jedząc bez przerwy i 'ile wlezie' osiągnę swój cel czy muszę to wszystko jakoś rozplanować ?