Powrocilem po 2 miesiecznej na silownie i mam dosyc spory problem, poniewaz we wtorek i dzisiejszy dzien zrobilo mi sie bardzo slabo po silowni mialo mi sie na omdlenie, uczucie tracenia swiadomosci dopiero po 30min lub troche wiecej swiadomosc mi powaracala czyli otoczenie nie bylo dla nie obce i dziwne tylko wszystko powrocilo do normy. Bardzo dziwne uczucie i nie chcialbym, zeby kogos to spotkalo bo naprawde jest to bardzo nie przyjemne. Stalem sie bardzo senny tak, ze gdybym sie polozyl to w moment spalbym.
Dodam, ze posilki przed silownia byly, kolejnym objawem bylo to ze we wtorek gdy sie kladalem spac nie moglem zasnac to bylo masakryczna noc! Gdy zamykalem oczy mialem wrazenie jakby serce mi przestawalo bic i tak za kazdym razem jakby spowolniona akcja serca, a tetno w normie tak na oko 60-70. Teraz mam takze tetno w normie, zjadlem troszke i sie lepiej poczulem, plyny podczas treningu uzupelnialem, wszystko robilem tak jak przed 2 miesiacami, amatorem nie jestem bo cwicze juz od paru lat.
A przez 2 miesiace praca przy komputerze przez okolo 12h...
Dodam, ze zrobilem sobie badania krwi, moczu i cukru miesiac temu wszystko idealnie w normie.
Trening nie byl zbyt meczacy, ale nie te sily i nie to samo obciazenie co przed 2 miechami. Staralem sie we wtorek zrobic wszystko i ciezarem z ktorym dawalem sobie rade. A dzis zrobilem sobie biceps i triceps, juz czulem ze pod koniec brakowalo sil i wlasnie zaczelo sie to o czym wyzej napisalem, trening zrobilem dokonca i gdy szedlem juz do szatni bylo cos nie tak. Poszedlem do auta i spac mi sie zachcial jak malemu dziecku tracenie swiadomosci itp. Przez bite 2 miech kompletnie ZERO wysilku zero sportu, zero spacerow nic! Zbyt duzo pracy mialem...
Jak myslicie czym to moze byc spwodowane?