Od ponad roku dokucza mi ból w pachwinie na co dzień nie jest tak dokuczliwy jednak jak coś podniosę coś powyżej 8 kg to później dochodzę do siebie parę godzin… miałem najróżniejsze badania od rezonansu do zdjęć RTG i usg.
Wynik z rezonansu : Kość krzyżowa ułożona poziomo, pogłębiona lardoza. Ze zdjęć wynika. Kręgosłup lekko wyprostowany, stawy biodrowe są jeszcze czyste brak zwyrodnień wszystko jeszcze w normie. Jednak byłem wczoraj u lekarza który uświadomił mnie, że za jakiś czas będą się robić zwyrodnienia stawów bo miednica jest źle ustawiona i biodra pracują pod złym kątem, a pewne partie mięśniowe mam pospinane. Pytałem się go o jakieś ćwiczenia powiedział żebym dał sobie spokój bo w wieku 30 lat nie koryguje się takich rzeczy… troszkę mnie tym podłamał!! Ja mam siłę walki przez całe swoje życie ostro doginałem na siłowni uprawiałem kolarstwo szosowe jak i górskie o sportach ekstremalnych nie wspomnę. Od Ponad roku ze względu na bóle miałem mały zastój myślałem ze to jakoś przejdzie jednak musze zacząć walczyć z tą chorobą… dodatkową motywacją jest to, że za 3 miesiące urodzi mi się córeczka i bardzo będę chciał ją nosić na rękach. Bardzo proszę o pomoc może zestaw jakiś ćwiczeń? Wiem, że na tym forum w rozmowach uczestniczy bardzo dużo mądrych osób bardzo Was proszę o jakieś sugestie!!
A może znacie jakiegoś dobrego fachowca rehabilitanta ortopedę - z okolic Wrocław , Strzelin, Kłodzko , Świdnica lub okolice.