Zizia - redukcja ,)

Azzi przy tych francuskich to włąsnie min mięśnie barku mi się odzywają-to takie machanie od lewa do środka i od prawa do środka...no chyba że ja coś źle robiłam...bark napier..la ,a dzisiaj jeszcze kończyłam porządki po remoncie:wieszanie firan i zasłon więc odezwały się lędźwieno kurde starość nie radość-sypię się

Siły nima więc DNT

Dzisiaj chyba tylko jakieś areo...bark nadal boli-środki p bólowe pomagają na chwilę no i chyba odpuszczam.Wrócę do Was jak się całkowicie ponastawiam i naprawię brzuch.To nie tak ,że będę się lenić-zawsze będzie jakieś areo-przynajmniej na razie .
Po dzisiejszej nocy i awanturze w domu mam dość.Piszę to bo chcę być uczciwa w stosunku do dziewczyn, które poświęciły mi czas.
Dzięki Azzi byłaś mi wielką podporą
Ruda Obli dziękuję za zainteresowanie moją osobą
Żyrafko trzymam kciuki ,żeby Tobie się udało...ale to żewnie wyszło
Będę Was podglądać

Zizia, na pewno? Szkoda.
W każdym razie wpadaj i dawaj znać, co tam u Ciebie. No i wróć " po naprawie".Ale michę trzymaj i się jeszcze zastanów. Nie podejmuj decyzji pod wpływem emocji.

Zmieniony przez - azzi w dniu 2012-07-11 13:58:48

Azzi jak pisałam nie odpuszczam na całego- robię aeroby ale i kontynuję ten nowy trening wg Obli z małym ciężarem(na razie odjełam do 4kg) więc nie za bradzo jest się czym chwalić i nie będę tego rozpisywać(trochę mi wstyd przy Waszych poczynaniach).Do tego zamykanie szczeliny.Miskę trzymam bo chyba już nie umię inaczej
Bark pobolewa nadal-ale już nie tak jak na początku...w głowie mam mętlik bo "chcem ale nie mogem"

Zmieniony przez - zizia1 w dniu 2012-07-13 12:13:16

Wstydzić to się nie masz czego. Każdy robi na miarę możliwości, w końcu masz sporo problemów zdrowotnych.
A jak ze szczeliną, poprawia się?

Wracaj jak najszybciej
trzymam kciuki za silną wolę i motywację!!!!... i dziekuję!