SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zmiana planu treningowego

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 675

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 258 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1985
Witam , ostatni miesiąc leciałem takim planem:
https://www.sfd.pl/[art]_Split__partia_2x/tydzien._Dla_początkujących_i_nie_tylko...-t414311.html
tylko że trochę przerobionym:

było tak:

A: klatka, barki, tricepsy.

wyciskanie sztangielek na skosie
tu sie opieprzałem bo zamiast płasko było na maszynie(ostatni tydzień robiłem płasko)

arnoldki
unoszenie sztangielek bokiem

pompki na poręczach
ściąganie lingi wyciągu górnego liną (wiecie o co chodzi :D )

B: nogi, plecy, bicepsy.

wyciskanie na suwnicy
uginanie leząc 2s

ściąganie drążka do klatki
przyciąganie linki w poziomie

uginanie młotkiem
ciągnięcie linki wyciągu dolnego podchwytem
uginanie przedramion
odwrotne "uginanie przedramion"

I bardzo fajnie mi się trenowało, spokojnie miałem siłę na trening następnego dnia. Oczywiście TTWTTWW
Postępy sam zauważyłem. Wszędzie :) a najbardziej najszerszy i pod koniec miecha klatka ruszyła (dlatego chciałbym płasko sztangę zostawić jeszcze na ten miesiąc a w następnym ją zmienić jakoś)

I teraz mam pytanie odnośnie nowego planu:
A
Klata:
Wyciskanie sztangi na skosie
Wyciskanie sztangi płasko
wyciskanie sztangielek głową w dół
Bary:
Wyciskanie sztangi zza głowy
Unoszenie sztangielek bokiem w górę
Unoszenie sztangielek w opadzie
szrugsy
Triceps:
Wyciskanie francuskie jednorącz
prostowanie ramion na wyciągu stojąc
Brzuch
unoszenie nóg
brzuszki na skośnej

B
Nogi:
Przysiad
MC
wspięcia na palce
Plecy:
Ściąganie linki do karku
Podciąganie końca sztangi w opadzie
Podciąganie na drążku
Biceps:
Zginanie z supinacją
Zginanie ze sztangą łamaną
Przedramię:
Kręcenie nadgarstkiem z ciężarem

Czy taka zmiana jest w miarę dobra?
I teraz tak, kumpel chodzi ze mną na siłkę i czy tym planem da się go trochę odtłuścić? W dni wolne biega, jak ja robię przedramiona a jest wolna bieżnia to też zasuwa.

Co ciekawe mi przyrost wagi zmalał a i tak wizualnie jestem większy niż byłem :)

I jeszcze jedno pytanie, znajomy mnie ostatnio zrugał że jednego dnia robię i klatę i brzuch. Uargumentował to jakimś niekorzystnym przepływem krwi i że pompa z klaty odpływa na brzuch. Mówił że jakby u niego na siłce zobaczyli że tak robi to by go zabili. Że to jakiś jego trener mówił co ma ileś tam dziesiąt lat (ogólnie weteran) i się zna.
Prawda to? Bo klata ruszyła, ale od ogółu lekko odstaje i nei wiem czy to ma jakiś związek poza tym że jak już napisałem trochę płasko zanidbałem :(
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 258 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1985
Z racji że nie ma chętnych do pomocy opiszę jak wyszedł plan A dzisiejszego dnia.

Wyciskanie sztangi na skosie na maszynie...Hmm najpierw nie mogliśmy się z ławeczką ustawić. Wyszło po 10 albo 15kg z każdej strony, marnie trochę patrząc że sztangielkami największa seria szła z 18kg zakładając że sama sztangielka waży 1kg to 19kg.

Płasko poszła cała seria 40kg to w moim przypadku postęp. Więc w poniedziałek dołożę 5kg.

Zabawnie się robiło głową w dół. Ogólnie dosyć ciężko pod koniec szło, ale jako takiej pompy nie czułem. Więc coś chyba nie tak poszło.

Sztanga zza głowy to porażka. Na maszynie po 5kg z każdej strony i zrobiłem 8 ledwo. Gdzie arnoldki leciały max 13kg.

Bokiem ok. W opadzie też ok, ciężar był malutki ale efekt przyjemny :)
O szrugsach zapomnieliśmy.

Francuz jednorącz stojąc, 9kg, jakiegoś większego zmęczenia nie było, tric troche pompy złapał, ale coś krzywo stanąłem w jednej serii i miałem nieprzyjemne uczucie w plecach :P

Prostowanie na wyciągu stojąc, tu poszło całkiem fajnie, a najlepiej w ostatniej serii jak z trudem prostowałem ramiona (odkryłem że jak się trochę przy tym pochylę to efekt jeszcze lepszy :D )

O brzuchu nie ma co gadać.

Ogólnie nie było źle, trening trwał niecałe 2h.

Nie wiem czy zamiast zza głowy nie lepiej sprzed głowy, a zamiast francuza stojąc to coś w leżeniu.

Wiem że to dużo ćwiczeń ale ja jakoś przemęczony nie jestem. Ćwiczenia męczą, ale między nimi szybko odpoczywam. Dodając że przed każdym staram sie zrobić rozgrzewkę pustą sztangą lub małym ciężarem (zależnie od ćwiczenia) to mam dodatkowe minuty na odpoczynek.

Jak nikt nie znajdzie zastrzeżeń do A i B to jutro polecimy B i opisze spostrzeżenia.

Swoją drogą na siłowni się ćwiczy całkiem inaczej, mimo iż mam ławeczkę z bajerkami ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 258 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1985
Na wstępie kolejnego posta chciałbym podziękować wszystkim za okazaną pomoc :) Jesteście wielcy, sogi poleciały

A teraz tak poleciało B

Przysiad, malutkie obciążenie od rana mnie cuś kolano bolało i bałem się. Ale już we wtorek będzie mocniej.

MC robiliśmy na malutkich, żeby poćwiczyć technikę. Kumplowi nie do końca wychodziło. A mi bardzo dobrze, tak przynajmniej trener powiedział jak pytałem (sie wie w domu też robiłem kiedyś, ale bez nadzoru więc nie wiedziałem do końca) I MC chyba poleci po wspięciach bo tu bardziej plecy pracowały. No chyba że to wina małego obciążenia.

Wspięcia...Cholercia zapomnieliśmy (czas nas gonił)

Ściąganie linki odpadło bo w sumie podciąganie na drążku to prawie to samo.
Na drążku dowiedziałem się jaki ze mnie leszcz, ledwo 2 podciągnięcia szeroko i aż trzy wężej{jak to sie pisze?}(tak na szerokośc barków). Ale do końca miesiaca będzie więcej i nie ma bata.

Podciaganie końca sztangi w opadzie. Ładnie czułem plecki. Przy większym ciężarze musiałem się nogami zaprzeć bo dziwnie mnie ciągnęło, ale to sie dopracuje:)

Zginanie z supinacją poszło technicznie ładnie i nie najgorszym obciążeniem. Było ładnie.

Sztanga łamana na modlitewniku, tu już łapa zmęczona była ale podało, taki kop. Na lewym bajcepsie pojawił się jakiś drucik.

Kręcenie całkiem ładnie wyszło :) Spompowało.

I wszystko byłoby dobrze gdyby podczas modlitewnika w ostatniej serii kumpel sie na jakieś dupy nie zapatrzył a był mi potrzebny do ostatniego powtórzenia...

A ogólnie to jakiś wycieńczony nie jestem. Więc we wtorek trzeba będzie się przyłożyć jeszcze bardziej :)


A jak ktoś chętny jest do pomocy to zapytam jeszcze. Zdaję sobię sprawę że trening troche długo trwa i dużo ćwiczeń, co można popijać w trakcie treningu żeby mieć powera? Jakieś carbo?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan 4 dniowy ogólnorozwojowy - Proszę o ułożenie

Następny temat

dobry trening

WHEY premium