Mój problem polega na tym, że mam pewne wady/błędy postawy. Wydaje mi się, że są spowodowane słabo rozciągniętymi mięśniami dolnego grzbietu oraz mięśni w okolicach biodra i część mięśni uda. Lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie do "specjalisty". Nie wyjaśnił mi nawet co jest przyczyną tej wady. I nie dziwię się, bo nie zrobił mi wielu badań. Specjalista dał mi karteczki z ćwiczeniami, które nie pomagają. W dodatku te same karteczki z tymi samymi ćwiczeniami dostają osoby z całkowicie różnymi wadami postawy! Z tego powodu ostatnio sam zainteresowałem się tamatem. Niestety w internecie i książkach jest wiele wzajemnie sprzecznych informacji. Np ćwiczenia na rozciąganie części ciała, których nie rozciągam, a mimo wszystko mam w nich ogromny zakres ruchu. Postanowiłem więc samemu trochę przestudiować swoje ciało. I wtedy mnie olśniło. Zawsze miałem problemy z robieniem przysiadów. Gdy robię przysiad to nie mogę się utrzymać na pełnych stopach. Zawsze przeważa mnie i muszę już w połowie przysiadu być na palcach/śródstopiu. W przypadku robienia skłonów widzę, jak moja część lędźwiowa pleców jest wyraźnie sztywna, natomiast w części piersiowej mam ogromną elastyczność. Niestety jak już wspomniałem mam wadę postawy i teraz uważam, że jest spowodowana przez słabo rozciągnięte mięśnie dolnego odcinka pleców i ewentualnie którychś z mięśni wokół stawu biodrowego. Nie mam ochoty za kilka lat mieć zniszczonego kręgosłupa. Chciałbym też mieć normalny balans i móc normalnie robić przewroty w przód, skłony (chociaż dotykam ziemi, to jak widzę się w lustrze gdy je robię...) itp.
I tutaj pojawia się pytanie z tematu. Jak i które mięśnie rozciągać, aby mieć prawidłową ruchomość kręgosłupa? Chciałbym od was jak najwięcej ćwiczeń, żebym mógł wybrać i wyczuć które pomagają.