Co zamiast slodyczy?

Ostatni post Konia, który podobnie myśli jak ja.
https://www.sfd.pl/[ART]_Uderz_w_Dukana__jak_spieprzyć_sobie_zdrowie-t679878-s5.html#post9 
parę innych postów m.in Kieszki i Tannhauser

Badania są, ale z tego co wiem tylko na szczurach. Bardziej chodzi o to, że wydaje się, że po aspartamie chce się bardziej słodkiego, ale ja jak większość nie widząc słodkiego przez miesiąc nie miałem nadal ochoty na nic innego co słodkie poza tą colą.

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-03-07 21:44:10

Badań nie ma jednak do wszytskiego z umiarem trzeba podchodzi, pojenie się takimi napojami ni jest też niczym dobrym. Najlepiej unikać pokus.

co do aspartamu - ja choć daleki jestem od demonizowania - to sugerowałbym zachować zdrowy rozsądek:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1474447/pdf/envhper00434-0053.pdf

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC548217/

W coli jednak duzo bardziej przeszkadza mi kwas ortofosforowy. Cola jest napojem wyraźnie przyczyniającym się do zaburzeń równowagi kwasowo-zasadowej. Są też badania w których wykazywano (przy dużym długim spożyciu) jej niekorzystny wpływ na nerki.

'To nałóg taki sam jak nikotynizm czy alkoholizm'
nie zgadzam sie
nie szkodzi tak jak nikotyna i alkohol

ja jem i odmawiać sobie nie zamierzam
bez przesady

hilde jak bedziesz kiedys robil cykl saa i bedzie zalezalo Ci na definicji to sproubouj osiagnac zamierzony cel trzymajac sie twojej definicji powodzenia.P.S.W takim razie cole zero wrzuce jak juz bede w ciezkim stanie glodu slodyczowego :D Glownie wyceluje w bakali i suszone owoce;) Dzieki i pzdr.

oj ja cie rozumie, tez mozna powiedziec byem uzalezniony . Sodycze w domu sa stae , mama siostra uwielbiaja a wiec i ja zaczaem , ejdnak od miesiaca zacisnalem zeby , na poczatku bya tragedia jednak z kazdym dniem jest coraz latwiej, obecnie juz mnie zupenie nie ciagnie , mimo , ze na codzien mam pod nosem pelno tego.
Widzacy efekt sam do tego coraz bardziej nakreca
Powodzenia!

ja przed testem wpieprzylem 0,5kg ptasiego mleczka i mam brak apetytu na slodycze conajmniej na 2 miesiace czasami korci bedac w sklepie, te wszystkie kolorowe opakowania itp, jednak wole wziac sobie orzeszki, ktore sa imo smaczniejsze i w dodatku zdrowsze. Szczegolnie podchodza mi pistacje i migdaly

ale pistacje, prażone i solone...

Demonizujecie te słodycze jak gdyby były narzędziem w rękach Hitlera

/pozdr

Pistacje jak się zacznie jeść bardzo trudno przestać. Pycha.