Mam nadzieję, że zaczynam swój wątek w odpowiednim miejscu.
Od dzieciństwa mam problemy z nadwagą, złe nawyki żywieniowe, mało ruchu, a do tego problemy hormonalne nie pomogły (przestałam rosnąć w wieku 13 lat). W wieku 16 lat przy wzroście 145 i wadze 60 kg wylądowałam u dietetyka, który bardzo ładnie mnie poprowadził i moja waga zaczęła być normalna. Pojawił się sport (5-6 razy w tygodniu intensywne 2 godz. treningi - więc dość intensywnie). Niestety poważna kontuzja unieruchaomiła mnie na kilka miesięcy. Brak ruchu i złe samopoczucie(powrót do starych nawyków żywieniowych), a do tego praca i zmiana trybu życia z "dziecięcego" na "dorosły" sprawiły że koszmarna waga z lat młodości powróciła.
Udało mi się już wziąć za siebie, motywacja duża, tylko boję się błędów i jojo. Dlatego proszę o wszelkie uwagi.
Opieram się głównie na tym co 10 lat temu zaproponował dietetyk, jednak wiem, że dieta nastolatki różni się od diety dorosłej kobiety. Ponadto kobiety o wzroście 145 cm więc trudno jest mi znaleźć jakiekolwiek normy, bo albo dotyczą one dzieci albo kobiet dużo wyższych.
Gdzieś natknęłam się na wzór wg którego moje zapotrzebowanie na kalorie to 1400 - póki co prowadzę siedzący tryb życia (zmieni się jak tylko rower wróci z przeglądu). Postanowiłam więc obciąć Kalorie o połowę, choć przeraża mnie 700kal (najadam się ale brzmi to jakoś anorektycznie). Oto mój przeciętny jadłospis:
Śniadanie:
Ponieważ odrzuciłam wszelkie mączne wyroby (nawet te pełnoziarniste), to na śniadanie staram się zjeść jak najwięcej błonnika, czyli:
Łyżka płatków owsianych, łyżka siemienia lnianego, łyżka otrębów pszennych, pół łyżeczki miodu i odrobina gorącej wody. Popijam to szklanką letniej wody. (do tego zazwyczaj kawa z mlekiem)
drugie śniadanie:
2 jajka (poza domem owoce, lub suruwki)
Obiad:
Zupa, przyrządzona na chudej wołowinie lub kurczaku - wg fantazji warzywa, pieczarki, czasem przecier pomidorowy do tego.
Kolacja:
mięso z zupy, lub stek wołowy, ryba - generalnie białko
Tu pytanie: Czy prawdziwa jest informacja, że białko należy jeść wieczorem ?
Przy odpowiednich porcjach zamykam się w tych 700-800 kal i mi pasuje, nie boli mnie głowa, czuję się bardzo dobrze natomiast boję się efektu jojo - a z drugiej strony jestem na prawdę mała więc może tyle kalorii w zupełności wystarcza i pomoże w utracie wagi.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc