...
Napisał(a)
Na filmach z Vanem sie wychowałem. tak samo jak na commando terminatorach running menie rambo i smerfach.Niezależnie od tego jak te filmy są głębokie i jak wielcy krytycy sie z tych filmów wyśmiewają to i tak mam do nich sentyment.Po latach jak już po setny raz oglądalem te konkretne filmy akcji na polsacie jak hit to postanowiłem troche o tym poczytać.Jako że dyskusja sie toczy o Vanie to chce przypomnieć że żeby sie dostać do filmu to chłopak przed hotelem do którego wchodził rezyser zrobił kopnięcia uderzenia szpagat o ogólnie pokazał co potrafi.Wcześniej żył marnie na ulicy i ledwo wiązał koniec z końcem.Co do jego chwytu marketingowe czyli mówienia że wystąpi w K1 to śmiech na sali to tak jakby Stallone miał szkolić veteranów wojny wietnamskiej w strzelaniu z łuku.Podrawiam Arnolda Sylvk i Vana...Louis de finnes też jest wporzadku jego też pozdrawiam!!!
1
Polecane artykuły