Na forum zaglądam od dawna i staram się być na bieżąco. Uważam że orientuję się w temacie dietetyki(na poziomie średnim). Szukałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie i niestety nie znalazłem rozwiązania nurtującego mnie problemu.
Otóż sytuacja prezentuje się następująco. Zwykle do pracy jeżdżę na 8. Po wstaniu śniadanie. w Pracy ok 12 obiadośniadanie( ;) ), o 15.30 obiad w restauracji(kocham swoją firmę). Po obiadku jadę prosto z pracy na siłownię. Start - 17. koncze ok.18.30. Niestety powrót do domu mam dość daleki...i posiłek mogę zjeść dopiero ok 20. Moim problemem jest to co zjeść po treningu by dotrwać dojazd do domu i tam zjeść już pełnowartościowy posiłek. I moje pytanie do Was szanowni forumowicze jest takie:
co zjeść po siłowni by katabolizm po intensywnym wysiłki mnie nie zjadł, a regeneracja i proces odbudowy rozpoczął się sprawnie, szybko i mając potrzebny materiał.
Z góry dziękuję za wszystkie propozycję. Mam nadzieję że coś sensownego uda się nam ustalić wspólnymi siłami. Pozdrawiam!