2 tygodnie temu we wtorek doznalem urazu skrecenia kostki chyba pierwszego stopnia (lekarz mi tego nie powiedzial). Po 2 dniach juz mogłem normalnie chodzic, mialem opuchlizne i siniaka ale powoli wszystko schodzi, noga mnie nie boli, oczywiscie smarowałem kostke maściami typu Altacet itp i noge oszczedzałem 1,5 tygonia. Zwiazku z tym mam do was kilka pytan:
-kiedy mógłbym wrócic do gry w siatkówke (lekarz dał mi zwolnienie do konca miesiaca ale ja juz nie wytrzymam, poza tym dostalem tez rehabilitacje)
- ile moge dostac odszkodowania za takie powikłanie(jestem ubezpieczony w szkole) i jaka kwota za takie skrecenie
- czy po skreceniu bede mial jakies powikłania lub odczuwalne skutki tego skrecenie?