Potreningowy

Siema, do tej pory po treningu zarzucałem 100g ryżu białego i solidna pierś z kuraka, po jakiejś półtorej godziny dobijałem większym posiłkiem z warzywami i jakimś tłuszczykiem (np mięso smażone zamiast gotowanego lub łyżka sezamowego oleju). Zmieniłem jednak siłownię i mój trening kończy się teraz około 21:30 z racji tego że blisko domu.
Tutaj pojawia się moje pytanie czy rozsądnie byłoby od razu w szatni zarzucić porcję owoców (jeżeli tak to jakich?), potem szybki prysznic i w domu po niecałej godzinie solidny posiłek z duża ilością mięcha, ww złożonych i warzywek - jednocześnie ostatni i do wyra. Czy to zadziała na masie? Co ewentualnie zmienić? Może trzymać się starego planu i przed snem jeść normalnie drugi solidny posiłek? Pozdrawiam

przed snem to same białko raczej, pierś,ryby lub jakiś twaróg. wrócisz do domu to wszmaj ryż, weź prysznic i posiłek białkowy i możesz spać.