Dzień jak każdy, piątek - siłka (klatka, nogi, bic), potem z 2h w piłkę i tu problem, w odcinku lędźwiowym kłucie mniej więcej przy styku z miednicą(tak to odczuwam), da się przeżyć, sobota, znów 2h w piłkę i problem powrócił z większą siłą, maście typu fastum idą do użytku, postanawiam przerwę by przeszło, jak wiadomo od razu w internet i szukam przyczyny, trafiłem na dyskopatie - objawy się zgadzają, poniedziałek, bólu brak, akurat szedłem na zdjęcie szwów z głowy więc się wystałem/siedziałem/dreptałem w kolejce - bólu brak, wracając kupiłem plaster rozgrzewający (nie znam fachowej nazwy), robiąc MC i siady staram się przykładać jak najlepiej do techniki, możliwe że ten ból może być spowodowany złą techniką, dyskopatią itd? Ćwiczę na siłowni od ok. 4 miesięcy, mc i siady robię od 2 miesięcy, lat 17, na treningach nie odczuwałem nic wyjątkowego, jakiegoś bólu w danym miejscu itd.
I jeszcze jedno pytanie, dziś (poniedziałek odpuściłem trening na wszelki wypadek), zamierzam do treningów wrócić ze sporym "zapasem", MC odpuszczę na razie, z siadami zobaczymy jak to będzie, i tu pytanie, który rodzaj siadów najsłabiej obciąża dolny odcinek kręgosłupa? Tak myślałem nad przysiadem przednim ale to tylko moja myśl, oczywiście zanim wrócę do siadów również chwila minie nim się upewnię że jestem "sprawny".