mam na imię Anka i jestem nowa tutaj na forum, więc proszę o wyrozumiałość. Potrzebuję pomocy w ułożeniu diety, bo zapuściłam się przez zimę i po prostu nie potrafię na siebie patrzeć.
Przejrzałam trochę tematów o obliczaniu zapotrzebowania kalorycznego, wszyło mi że potrzebuję ok 2200kcal na dobę, ale wydaje mi się to strasznie dużo. Tak więc ułożyłam sobie dietę 1500kcal i staram się jej trzymać, ale ciężko mi idzie, nie mam czasu nieraz zjeść, nieraz chodzę strasznie głodna (i zła) nie wiem jak komponować posiłki i chyba powinnam zacząć od podstaw, ale z cudzą pomocą.
Potrzebuję rady, jak się odżywiać, aktualnie jem 5 posiłków mniej więcej po 300kcal w posiłku, opieram się głównie na pełnoziarnistym pieczywie które piecze moja siostra, oliwie z oliwek, rybach (łosoś, halibut, czasem sola, mintaj, tuńczyk), jajach (ekologiczne), bakaliach i warzywach. Ale jakoś mi się to nie klei, ostatnio dowiedziałam się że smażyć nie mogę na oleju, albo że chleb jest tuczący... Sama nie wiem co mam myśleć.
Pomóżcie