Mam małe pytanie odnośnie mocowania worka w pokoju w bloku.
Mieszkam na najwyższym piętrze, mój sufit składa się z płyt, które nie pozwalają mi na przymocowanie worka do niego. Jedna ściana to ściana z oknem, która odpada, bo jest trochę słaba i troszkę mała. Z drugiej ściany mam zrobioną szafę na całą długość pokoju, więc tutaj nie ma już w ogóle możliwości na zamocowanie worka...
Najmocniejszymi miejscami na worek jest ściana kominowa i betonowa belka nośna nad drzwiami wejściowymi do pokoju.
Szukałem na forum, ale nie mogłem znaleźć nikogo z problemami dotyczącycmi słabych konstrukcji (jeżeli ktoś jednak taki temat widział, prosiłbym o podanie linku do niego, również się przyda).
Dlatego chciałem zapytać czy znacie jakieś domowe sposoby na zniwelowanie siły przy uderzeniu, żeby nie narażać tak bardzo ściany na pęknięcia czy co gorsza zerwanie.
Worek o długości 80cm waży niecałe 10kg. Jedyny z moich aktualnych pomysłów, to hak na sprężynie, aby choć trochę amortyzować uderzenie i zmniejszyć siłę, która działałaby na 70-centymetrowe, stalowe ramię, na którym chciałbym zawiesić worek.
Dziękuję i pozdrawiam.