Redukcja - potrzebuje pomocy

Forum przeglądam od dawna jednak to mój pierwszy post, więc witam wszystkich :). Szukam porady, mam problem z redukcją. Wiem, że na wszystko potrzeba czasu jednak wolałabym być pewna, że jest po co czekać ;) Ewentualnie niektóre rzeczy poprawić.

Kilka słow na temat mojego problemu: na siłowni jestem od 4 tygodni, trzymam diete, raczej nie jem pieczywa, staram się jeść posiłki co ok 3 godzinki, 1,5 h przed treningiem jem cos bardziej węglowodanego , nie jem po 18 . Przez ten czas na siłowni na początku uciekły mi mniejwięcej 4cm wszędzie (tylko nie łydzki - tam ciągle tak samo), zauwazylam ze nogi bardziej mi się ujedrnily, zrobiłam się „twarda" pod tym całym tłuszczem. Tylko właśnie w tym tkwi priblem - jak gubić tłuszcz szybciej? W ciągu tych 4tygodni moja waga jedynie poszła w góre, pewnie to z racji wyrobienia mięśni, ale kiedy w końcu pójdzie w dół? Co lepsze na spalanie, bieznia czy orbitek?
Zazwyczaj zaczynam trening przez pół godzinki na bieżni, najpierw szybkie marsze, teraz już raczej wolny bieg (7,8 km/.h) i sama nie wiem jak to w koncu jest - cwiczyc powoli i utrzymując to „polecane" tempo do spalania czy cwiczyc tak ile mam sił?
Zauwazyłam, że moje tetno na początku wynosi jakieś ~120, to odpowiednie dla mnie dla spalania wynosi 140, ale zeby się na nim utrzymac musiałabym wszystko robic naprawdę powoli, w efekcie moje tetno przy średnim wysiłku wynosi około 160 a przy szybkim biegu czasem sięga 190.. Nie robi mi się słabo, źle ani nic niekorzystnego dla organizmu, więc jak najlepiej ćwiczyć?
Dodam tylko, że zależy mi na w miarę szybkiej redukcji, poświęcam na siłownie 2 (czasem 3 godziny) , więc chciałabym widzieć efekty.
Staram się pić jak najwięcej, ale tu pojawia się kolejny problem - kiedyś piłam bardzo mało, teraz gdy wypije rano np. 3 szklanki wody, to nie potrafię dojechać 30minut na uczelnie, cala droge w auobusie modle się zeby już dojechac ;). To strasznie krępujące, czy mój pecherz się w koncu przyzwyczai do większej ilosci płynów? O przesiedzeniu całych wykładów lub zajęć nie ma mowy, ciągle biegam do łazienki :x.

Co do diety - ile g białka węglowodanów i tłuszczów powinnam przyjmować? Moge sobie to sama policzyć, tylko nie bardzo wiem jak.

Bardzo proszę o pomoc, bo już naprawdę nie wiem co robić. ;).

Pozdrawiam ,

Płeć: Kobieta

Wiek: 19

Waga: 89

Wzrost: 175

Obwód klatki: 98

Obwód ramienia: 31

Obwód talii: 90

Obwód uda: 62

Obwód łydki: 42

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 36%

Aktywność w ciągu dnia: uczelnia, siłownia

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 5 x w tygodniu siłownia, zawsze spalanie (bieznia, orbitek)i brzuch, 3 x w tygodniu trening ogolnorozwojowy

Odżywianie: weglowodany glownie przed treningiem, nie jadam pieczywa, duzo nabiału + owocow i warzyw ;).

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: -

Stan zdrowia: -

Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia tak jak wyżej, 2,3 h dziennie, chce włączyc basen w weekendy

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: obecnie od kilku dni bioCLA z zieloną herbatą

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: zależy od portfela ;)

Stosowane wcześniej diety: -

Nie wiem gdzie edytować post :/ wklejam tu. znalazłam jakiś kalkulator zapotrzebowania kalorii i wyszło mi, że :

Aby schudnąć:
Kalorie 1893.05 kcal
Węglowodany (55%)1041.18kcal = 260.29gram
Białko (15%) 283.96 kcal = 70.99gram
Tłuszcz (30%) 567.91kcal = 63.10gram

Czy to nie za duzo weglowodanów?! Szczerze nie wyobrażam sobie zjeść AŻ tyle tego wszystkiego...

Proponuje zajrzeć do działu odżywianie i poczytać podwieszone tematy na temat redukcji . Nie rozmawiajmy o jakichś wielkich efektach, halo! Ćwiczysz dopiero miesiąc. Nie bierz żadnych dupnych herbatek przeczyszczających, bo tylko wypłuczesz z organizmu witaminę K. Mam nadzieje, że nie ograniczasz tłuszczy do zera, bo to też głupota . Przy redukcji jest ważna ścisła dieta, nie ma tu mowy o wyrażeniach typu: 'mniej więcej' itp. Musi być równo! Węgle szczególnie trzeba pilnować. Aeroby zawsze 30 min przed siłownią. Pamiętaj również, że fruktoza z owoców nie jest zbyt dobrym cukrem na redukcję, dlatego uważaj z owocami- co nie oznacza, że masz ich nie jeść. Masz problem z pęcherzem? Może zaziębiłaś, w końcu taką porę roku mamy, zmianę temperatur itp . Jeśli to nie to to udaj się do lekarza, albo zrób badanie moczu, może to sprawa nerek, a wtedy nie będzie ciekawie. A może faktycznie zbyt dużo płynów na raz. Staraj się popijać np. w autobusie, a nie wszystko na raz.

tak tak, wiem ze to dopiero miesiąc ;).
jestem po gruntownych badnaiach, cukier, nerki, watroba, hormony , krew - wszystko w normie ;). Jak bylam ostatnio oddać krew to miałam 12. hemoglobiny , norma jest od 12.5. Krwi oczywiscie mi nie wzieli, juz kiedys tak miałam i biore to co wtedy - Chela-Ferr biocomplex z olimpu, mysle ze niedlugo wszystko wroci do normy ;). Przegladam wlasnie te tematy, tylko nie wiem jak z tymi weglowodanami, czy to wyliczenie jest ok? Tluszczy oczywiscie nie ograniczam, zaczynam uzywac dziennika sfd , to za kilka dni tu moze wrzuce co jem i wtedy będzie latwiej zobaczyc ;).

Możesz też wypróbować dziennik vitalmax 4.40v. Ponoć dobry, chociaż diety ja zawsze sam układam . Wydaje mi się że zbyt dużo węgli a zbyt mało białka.