Od dluzszego czasu trenuje regularnie i nawet udaje mi sie jesc regularnie (z czym zazwyczaj mam problem). Niestety nie trace na wadze, co jest moim glownym celem. Efekty mialam, kiedy obiad zastepowalam niskokalorycznym jedzeniem w proszu, ale ani to smaczne, ani zdrowe na dluzsza mete. Byla bym zobowiazana za pomoc :)
PŁEĆ: Kobieta
WIEK: 27
WAGA: 56
WZROST: 160
STAŻ NA SIŁOWNI: 2 lata
DIETA: nieprzemyslana
TRENING:
niedziela cwiczenia silowe + aeroby (110min)
poniedzialek: body balance (dynamiczna wersja jogi) (45 min)
sroda i piatek: aeroby + brzuch (1h)
ZAŻYWANE SUPLEMENTY : brak
TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): brzuch jest glownym zbieraczem zbednego tluszczu
STAN ZDROWIA: dobry
UWAGI: moim celem jest zejscie do 52kg. cwicze rano, na czczo. po cwiczeniach sniadanie: jogurt naturalny z owocami (glownie jagody, maliny), platkami lub musli i ewentualnie odrobina miodu, do tego kanapka z chleba razowego z bialym serem, plasterkiem szynki i pomidora; 3 godziny pozniej jem lunch (menu uzaleznione od stolowki szkolnej, bo pracuje w szkole); 3 godziny pozniej podwieczorek, a wiec kanapka lub platki na mleku, okolo 18 kolacja, glownie salatka z tunczykiem lub kurczakiem i duza iloscia warzyw.