kontuzja w trakcie walki a 'no contest'

Pytanie do znawcow - jak to jest.
Byłem święcie przekonany, że 'no contest' może być ogłoszony po walce, np gdy okaże się po jakimś czasie że któryś zawodnik był na koksie. Ale po walce Solis-Kliczko w mediach wypowiadali się eksperci wg których ta walka też może zostać uznana za nieodbytą, w przypadku gdy ktośtam dojdzie do wniosku że kontuzja Solisa nie była po ciosie. Bardzo mnie to zdziwiło, bo na zdrowy rozsądek, wydawałoby się że kontuzja w trakcie walki nikogo nie interesuje, jak bokser ma kontuzje to może się np poddać i przegrywa walkę, tak? Każda inna interpretacja wg mnie jest kuriozalna, nie rozumiem w ogóle skąd pomysł uznawania walki za nieodbytą w razie 'przypadkowej' kontuzji (i kto ma decydować o tym czy była przypadkowa, czy nie).

Czy to jest prawda, że walka Solis-VK może być uznana za 'no contest'???

Mogłaby, gdyby np. sędzia uznał że Solis krzywo stanął i dlatego sobie skręcił nogę, albo gdyby obaj (niechcący) walnęli się głowami, itd. Jak widać sędzia uznał że przyczyną upadku był cios Vitka, a kontuzja była dopiero skutkiem upadku - trudno mi się wypowiadać, bo nawet w zwolnionym tempie wygląda to nie do końca jednoznacznie, ale w końcu sędzia musiał przyjąć jakąś wersję od ręki.

Klasyfikacja walki jako NC zależy też od innych okoliczności (i pewnie od reguł federacji) jak np. to ile rund już przeboksowano - jeśli powyżej jakiejś tam ilości, to zamiast NC może być podliczenie punktów i normalna decyzja.

a co w przypadku gdy zawodnik doznał uszczerbku przed walką i zamilczał fakt i wyszedł do pojedynku ? bo tak było ... menago Solisa przyznał to publicznie

"Wiedzieliśmy o tym, ale nie chcieliśmy narażać na szwank tego pojedynku. Menadżer Solisa Jose Perez wiedział o wcześniejszych problemach, ale widocznie myślał, że uda się to zniwelować poprzez odpowiedni trening i wzmocnienie mięśni w okolicy kolana” – powiedział Michaelis

przecież to kpina z kibiców z przeciwnika i ze sportu , jak go teraz poważnie traktować ?

to nie kpina, ale chęć wykorzystania życiowej szansy.

Skoro wiedzieli ,że przed walką już coś nie tak to walka powinna po prostu zostać przełożona... Pokazali w takim razie brak profesjonalizmu.


Ja od razu miałem uśmiech politowania na twarzy jak usłyszałem ,że walka może być ogłoszona jako no contest. Solis otrzymał cios i po chwili padł... Vitaly nie podstawił mu nogi, nie popchnął go ani nie uderzył nieprzepisowo np z głowy...






Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-03-21 14:54:49

Solis pomimo ciosu wstał na 8. Miał problemu z kolanem po upadku a nie z głową. 2 sekundy zostały do gongu - Vicio zanim by dobiegł do niego i zadał choć pół ciosu to byłby gong.

A z tego co wyczytałem w komentarzach (nie szukałem źródła tej zasady) to jeżeli do 4 rundy zdarzy się kontuzja(odnosiło się to do owego kolana) przez którą zawodnik nie może kontynuować walki, walka powinna być uznana za nie odbytą. - może ktoś to potwierdzić lub zanegować?

Zmieniony przez - LaRive w dniu 2011-03-21 17:23:07

tak jak " się zdarzy " podczas walki a nie jak się zamilcza niedyspozycję i wychodzi do walki z kontuzja , tu się kontuzja pogłębiła a nie zdarzyła , z premedytacją to Solis zrobił z jakiej racji ma być no contest ? Vitek nie zawinił , kontuzja była już przed walką , skoro Solis podjął się jej to teraz musi ponieść konsekwencje
co do zasady o której wspomniałeś to zależy od przepisów w danej federacji

Wiem że zależy od organizacji. Dlatego pytam czy organizująca ten pojedynek federacja WBC ma taki wpis w regulaminie. Tak na przyszłość, żeby wiedzieć.