Bcaa i białko po treningu.

BCAA, sa aminokwasami, które od razu trafiaja do "obiegu".
Nie sa wstrzymywane przez watrobe, tylko przez nia "przelatuja"

krzychacz wytłumaczy mi w takim razie jedną rzecz, skoro wg Ciebie można w jednej porcji łączyć proteiny z bcaa, to jaki jest tego sens skoro już same proteiny zawierają w sobie znaczną ilość aminkwasów w tym BCAA? W Twojej ocenie forma aminokwasów nie ma żadnego znaczenia?

taki, że istnieje multum badań na ludziach, które potwierdzają, że spożycie po treningu siłowym bcaa łącznie z napojem białkoow-węglowodanowym powoduje nasilenie tempa syntezy protein i wywiera wpływ na skład masy ciała.

skoro zjawisko istnieje - zachodzi na prawdę - to po co "rozkminiać temat na sucho" ?

szczerze mówiąc nie widziałem tylu badań kwestionujących to o czym pisałem co potwierdzających

Musi być jednak jakiś sens w rozdzielaniu bcaa od odżywki białkowej po treningu,czytam posty,czytam regularnie prasę branżowa i zdecydowana większość osób tak robi.

BCAA sa idealne przed na i po treningu
bialko w proszku stanowi jakby dla nich jakby ekonomiczna alternatywe - ze tak ujme

ludzie robili swietna forme gdy NIE bylo BCAA na rynku
co nie znaczy ze jesli mozemy ja stosowac powinnismy je pomijac

jak wspomanialem stanowia preferewane zrodlo bialka przed i na treningu
ale PO osobiscie wole juz bialko dluzej wchlanialne np System Protein 80 (oczywiscie jesli potrzeba z z reguly sie przydaje) wraz z weglowodanami

biniu idąc tym tokiem myślenia taniej wychodziłoby zwiększać podaż samych "protein" po treningu.

idealna sytuacje omowilem w poprzednim poscie

w moim scenariuszu jest i miejsce na szybkowchlanialne BCAA jak i wolniej bialka

aha podsumowujac

1. NIE ma sensu rozwaznie w prozni wsakiego odcinka czasu np 30 min od konca treningu
2. dozymy do tego aby amionokwasy byly w krwioobiegu w duzej ilosci od momentu rozpoczecia treningu silowego i przez wiele godzin po jego zakonczeniu

chyba prosciej sie nie da

kiedyś także myślałem, że odpowiednia podaż białka w diecie stwarza warunki, w których suplementacja bcaa nie jest konieczna. tłumaczyłem to sobie właśnie na zasadzie "po co mi bcaa, skoro z kilku ainków i tak mój organizm nie dostanie kompletu do syntezy nowych białek i regeneracji, a w białku mamy dostateczną ilość bcaa".

były to czasy, kiedy nikt nie wiedział jeszcze o mechanizmie stymulowania mTOR przez leucynę.

jedyny efekt antykataboliczny, jaki był wtedy potwierdzony, tłumaczyłem właściwościami glukoneogenetycznymi bcaa, co w moim rozumieniu stawiało je na równi z każdym niemal innym substratem mogącym działac na tej zasadzie.

kasy za wiele nie miałem. jak cele treningowe zakładały redukcje to po ukierunkowaniu diety i treningów (deficyt kalorii i zwiększony wydatek energetyczny) na rzeźbę dodawałem z supli jedynie spalacz, białko, jakieś kreatyny.

kiedy jednak zaczynałem się przemęczać i odczówać spowolnienie regeneracji namówiłem się na suplementację bcaa.

byłem na prawdę zdzwiny kiedy odczółem poprawę regeneracji, możłiwości siłowe i ogólnie lepsze "doregenerowanie".

wtedy przekonałem się, że jest to suplement, który rzeczywiście daje efekty.

dzisiaj znamy już mechanizm dzięki któremu bcaa nawet przy dostatecznej ilości białka może poprawić regeneracja, także na niskich węglach i nawet zmniejszonym spożyciu kalorii.

okołotreningowo - warto - nawet na dietach z dodatnim bilansem i dobrym odzywianiu okołotreningowym.

sog, cieszę się, że ktoś w tym dziale jeszcze umie odpowiedzieć na zadane pytanie, a nie jedynie skupia się na namawianiu do zakupów