Ćwiczę dopiero od tygodnia - dokładnie orbitrek. Zaczynam od zera - pół rocznego leżenia - dosłownie, z przemieszczaniem się po domu.
Wyczytałam, że mam osiągnąć ok. 60% - 90% tętna maksymalnego tj. 220 - 23 *0,6 vs 0,9 = 118 vs 177.Niestety osiągam tylko 109 . Ćwiczę na obciążeniu 60 i przechodzę tylko ok. 8 km/h
Problem jest taki, że dziś mierzyłam ciśnienie po treningu, bo żle się poczułam- normalnie nie mam problemu z ciśnieniem (a już kiedyś czułam się jakbym miała "zejść") i wyniosło 230/90.
I tu mamm problem, nie umiem podwyższyć tempa, nie czuję zbyt mocno (mogłabym mocniej) mięśni, mało się pocę, a ciśnienie niebezpieczne. Co jest tego przyczyną? Pulsometr jest sprawny na 100 %