Otóż mam 2 problemy, a dokładnie zapadnietą klatke w górnej cześci. 2 problem troche mniej ważny to lekko wystające żebra.
Jestem wysoki i bardzo chudy (185cm/63kg), mam 15 lat. Miałem lejkowatą klatke piersiową, a pół roku temu przeszedłem operacje metodą Nussa (wstawianie tytanowej sztabki, która wypchała klatke do przodu) która wyprostowała mi środek klatki, ale góra jest dalej zapadnieta. Lekarze, że szpitala (w gdańsku) sami dokładnie nie wiedzieli czy mi sie to wyprostuje (samo bez żadnych ćwiczeń, bo o ćwiczeniach nie wspominałem), jeden lekarz mówił, że raczej tak, drugi, że w to wątpi. Tak czekałem przez pół roku na jakieś efekty dzieki tej szynie i nic sie nie ruszyło, a wiec postanowiłem szukać rady na internecie, bo lekarze niestety nie umieją mi pomóc (zanim przeszedłem operacje, kazali mi dużo pływać, co nic nie dało....)
fotka z przodu klatki
fotka samej cześci zapadnietej klatki https://bundles.sfd.pl/
http://img573.imageshack.us/i/zprzodugrnacze.jpg/" data-lightbox="zdjecie" data-title="https://bundles.sfd.pl/
http://img573.imageshack.us/i/zprzodugrnacze.jpg/">https://bundles.sfd.pl/
http://img573.imageshack.us/i/zprzodugrnacze.jpg/" alt=""/>
i drugi problem z wystającym żebrem, chciałbym żeby lewe żebro wygladało normalnie - fotka lewego zebra
, a tu prawe do porównania
, Widać też na tych fotkach górną cześć klatki z innego profilu
A wiec co robić? jakie ćwiczenia by to jakóś wypchnąć, a także żeby jakoś umocnić środek bo czytałem, że komuś po 2 latach noszeniu szyny i jej wyjęciu klatka znów sie zapadła. Wolałbym żeby była mowa o domowych ćwiczeniach, a nie chodzeniu na siłownie. Posiadam zestaw sztangielek (2 małe gryfy + 15kg cieżaru do nakładnia)
Jeśli nie wiecie jak to wyprostować lub poprostu sie nie da napiszcie