Płeć : Mężczyzna
Wiek : 36
Waga : 120
Wzrost : 177
Obwód klatki : nie wiem
Obwód ramienia : nie wiem
Obwód talii : nie wiem
Obwód uda : nie wiem
Obwód łydki : nie wiem
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : masakryczny (poza skalą)
Aktywność w ciągu dnia : praca siedząca (12 godzin dziennie)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: brak
Odżywianie : najgorsze z możliwych, bark powagi i umiaru
Cel : redukcja, przywrócenie kilku podstawowych funkcji życiowych :),
Ograniczenia żywieniowe : brak,
Stan zdrowia : w miarę się trzymam,
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak,
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak,
Stosowane wcześniej diety : brak,
O sobie słów kilka ...
Mam za sobą staż na siłowni (ponad 4 lata), do tego przez 10 lat trenowałem pływanie, biegałem długie dystanse, kilka lat zwiedzałem różne przybytki sztuk walki, bardzo dużo jeździłem na rowerze ... wszystko to jednak skończyło się jakieś 11 lat temu.
Od tamtej pory sport, czy też jakakolwiek aktywność fizyczna uprawiana regularnie poszła w zapomnienie. Do tego doszła olbrzymia samowola i swawola kulinarna, totalne bezkrólewie. No i zapuściłem się ... ze sprytnego i sprawnego młodego mężczyzny stałem się zasapanym grubasem.
Ale czas z tym najwyższy powalczyć.
Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, na co się porywam. Nie mam zamiaru odstawiać szopki w stylu, chcę zrzucić 30 kilo do wakacji i na plażę wyskoczyć z kaloryferem na brzuchu. Wiem że to potrwa. I że to będzie bolesne.
Czas na plan.
Początek ma być prosty, boję się tego, że zbytnie skomplikowanie tematu może zniechęcić, tego chcę uniknąć. Dlatego myślę o rozłożeniu tematu na etapy. Na kilka etapów. Opiszę tylko etap pierwszy, bo po cholerę opisywać coś czego na razie nie będę robił :).
Etap Pierwszy.
Dieta - w pierwszym etapie będę koncentrował się na usunięciu z jadłospisu wszelkiego zła :) (rozczytuję forum od kilku dni intensywnie, wiem czego się pozbyć, co wykluczyć), będę również wprowadzał regularność w posiłkach, no i oczywiście będę pracował nad ustaleniem optymalnej diety, optymalnego odżywiania.
Treningi - słowo na tym etapie stanowczo nad wyrost, plan jest taki że będę podczas pierwszego etapu dużo spacerował, urządzał sobie przynajmniej raz dziennie przyzwoity marsz, do łask przywracam rower, na dniach opracuję sobie jakiś wstępny trening do wykonywania w domu.
Pierwszy etap planuję aby trwał do końca kwietnia, oczywiście z pewnymi modyfikacjami, zmianami. Chcę aby to był etap przygotowawczy do powrotu na siłownię, do przejścia na właściwą już dietę, aby to był taki wstęp dający jakiś fundament, jakieś podstawy.
Może tyle na początek. Postaram się wrzucić kilka fotek z obecnego stanu.
Ps - wymiary uzupełnię w wolnej chwili.
Zmieniony przez - PainMaster w dniu 2011-04-06 01:20:24