poranne aero super mi wchodzą na low carbie, tzn węgle szamie tylko około treningowo jak robię siłkę/
kompleksy sztangowe, rano zrobię lajtowe 45 minut aero po kawce i już jestem w ketozie, spadków żadnych nie zauważyłem, po prostu nie należy przeginać z intensywnością, po treningu szamię zawsze tłuszczowco-białkowca (jajecznica z 6 jaj na smalcu), a potem jeszcze jednego aż do posiłku przed i po treningowego + białkowo-tłuszczowiec na noc
zawsze robiłem aero po siłce albo hiicie, ale zazwyczaj tak mi się nie chciało że
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/43.gif[/img], teraz zrobię rano i mam z głowy, po południu dobita krótkim, intensywnym FBW albo kompleksami i jestem happy i mogę posiedzieć dłużej na SFD
, teraz zrobię rano i mam z głowy, po południu dobita krótkim, intensywnym FBW albo kompleksami i jestem happy i mogę posiedzieć dłużej na SFD
, teraz zrobię rano i mam z głowy, po południu dobita krótkim, intensywnym FBW albo kompleksami i jestem happy i mogę posiedzieć dłużej na SFD[img]../../buziaki/29.gif" alt="" />
co do palenia mięśni przy bieganiu to zauważyłem taki efekt ale tylko wtedy, gdy nie wykonywałem ćwiczeń siłowych (czyli standard, organizm pozbywa się tego co mu nie potrzebne, w tym wypadku za dużej masy mięśniowiej)
jednak mocne FBW w systemie 5x5 w moim wypadku rozwiązało ten problem i w lustrzę widziałem nawet powolnego recompa
aha zapomniałem dodać, że zaprzestałem jakiś czas temu te poranne aero, bo po prostu mogę je kręcić przez parę godzin i się nie zmęczę
super za to działa krótki hiicior po siłowym albo kompleksach, np thrusthers po FBW i hiit na stepperze po kompleksach (max 10 min)
Zmieniony przez - desper0 w dniu 2011-04-21 00:36:57