Powrót na siłownię po naderwaniu mięśni kulszowo-goleniowych

Witam. Właśnie wróciłem z wizyty u rehabilitanta. Z tego co mówił dolegliwość, która mi doskwierała to naderwanie mięśni kulszowo-goleniowych w obydwu nogach. Trochę mnie porozciągał, pokazał ćwiczenia na wzmocnienie i kazał zrobić 2 tygodnie przerwy od siłowni. To co mnie troszkę zdziwiło to, że nie zalecił żadnej maści, ani lekarstw (rozluźniających, przeciwzapalnych). Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś już kiedyś leczył taką kontuzję i jak u niego wyglądał powrót na siłownię? Z tego co mi powiedział ten fizjoterapeuta wynika, że nawet jeżeli wrócę to i tak nie będę mógł ćwiczyć splitem (16 serii na nogi raz w tygodniu) tylko bardziej po 3 serie przysiadów co drugi dzień - czyli jestem skazany do końca życia na fbw? To pytanie też do ekspertów czy faktycznie nie kupować żadnych maści i samo rozciąganie wystarczy? I czy faktycznie raczej nigdy nie będę mógł wrócić do ciężkiego splitu z obawy przed nawrotem kontuzji?

Odświeżam... Naprawdę nikt nie miał nigdy podobnego problemu albo nie zna się na tym? Może to nie ten dział? Przenieść to do "Treningu dla zaawansowanych"?

Dziwna to diagnoza, naderwanie w obu nogach.
Fizjoterapeuta nie ma prawa zalecać żadnych leków a co do maści to ma pewnie głowę na karku i nie zleca rzeczy niepotrzebnych, na których nie zarobi.
Powrót do sportu zależy od tego jaki jest stan tych kończyn. Być może fizjoterapeucie chodziło o to, żebyś nie szarżował i do pełnych obciążeń wracał powoli.

Dokładna diagnoza brzmiała tak: Zwiększona ilość płynu w kaletce mięśni półbłoniastych i półścięgnistych w prawej nodze, w lewej śladowa ilość płynu. Zalecane rozciągnięcie mięśni. To jest diagnoza ortopedy po USG. A Fizjoterapeuty spytałem tak w ludzkim języku czy to było naciągnięcie jakieś, a on że bardziej naderwanie. Chciałem się dowiedzieć opinii kogoś innego czy są jakieś środki wspomagające regenerację tych mięśni oprócz rozciągania i ćwiczeń wzmacniających?

?

Jak jest płyn to znaczy, że było naderwanie, czyli przerwanie ciągłości mięśnia i krew/lub inny płyn się wylał. Wogle termin naciągnięcie to jest z dupy wg mnie i ludzie nie używajcie go, przecież naciągnięcie to też jest lekkie naderwanie.

Dobra teraz do rzeczy, nic Ci nie jest, rób te cwiczenia co ci pokazał, ale nie rób siłowni też tak jak ci zalecił.

Jesli zależy Ci na lekach przeciwazapalnych (raczej się przyda) to idź jeszcze raz do tego lekarza niech ci wypisze recepte na jakiś lek, olfen, ketonal, profenid, dicloberl. A jak ci nie przepisze to też się nic nie stanie. Tylko rób te ćwiczenia i przeciążaj nóg.

Mam coś takiego jak Nimesil w proszku... może być?

może byc

ok dzięki :)

Od kiedy to stan zapalny kaletki świadczy o naderwaniu mięśnia?!?!??!

Właściwie ortopeda nic nie mówił o naderwaniu tylko, że przyczepy tych mięśni są podrażnione i że trzeba je rozciągnąć, żeby nie były takie napięte cały czas... Czy jest to równoznaczne z naderwaniem? Fizjoterapeuta stwierdził, że tak... Ja nie wiem bo się nie znam, ale fajnie by było jakby się pomylił :P