Konkurs/*Skitelsik*

a musi dodawać płyn do płukania?
Przecież to nic dobrego, w dodatku nosisz to na ciele i wchłaniasz , namów mamę by płukała woda (od razu oszczędność pieniędzy ) albo tylko z dodatkiem octu jak chce zmiękczyć wodę
Dominacja estrogenowa może byc powodem problemów z chudnięciem, teraz jest ze względu właśnie na obecność w tych wszystkich planach kosmetykach xenoestogenowi duże spożycie fytoestrogenow dosc powszechna

"Progesteron spełnia wobec estrogenów ważne zadanie - jest konieczny do aktywizacji receptorów estrogenowych. Poprzez te receptory estrogeny pobudzają podział komórkowy (m.in. umożliwiający późniejszą ciążę). Z chwilą, gdy zostaje zaburzona równowaga hormonalna organizmu, z reguły dochodzi do dominacji estrogenowej (nadmiar estrogenów w stosunku do poziomu progesteronu) i deficytu progesteronu. Ważny jest stosunek między stężeniem estrogenów i progesteronu, a nie tylko wartości absolutne poziomu każdego z tych hormonów. Dominacja estrogenowa może istnieć nawet przy ich lekkim ich niedoborze. Dzieje się tak wówczas, gdy poziom progesteronu jest bardzo niski, i tym samym powstaje duża różnica między stężeniami tych ważnych hormonów. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, cierpią do pewnego stopnia na dominację estrogenową na skutek oddziaływania toksyn środowiskowych, które w przeważającej części mają właściwości podobne do działania estrogenów.

Objawy dominacji estrogenowej to m.in. przedwczesne starzenie się, spadek libido, zmęczenie, zaburzenia snu, chwiejność nastrojów, a także alergie, astma, pokrzywka, egzemy, bóle głowy, niedocukrzenie, spowolniony metabolizm, niepłodność, niedoczynność tarczycy oraz dolegliwości pęcherzyka żółciowego.



W następstwie dominacji estrogenowej możemy cierpieć na nadwagę, osteoporozę, zatrzymanie wody w organizmie, podwyższone ciśnienie, nieregularne miesiączki. Wzrasta wówczas ryzyko zakrzepicy. Wysoki poziom estrogenów prowadzi zawsze do gwałtownego rozrostu błony śluzowej macicy, co grozi powstawaniem mięśniaków."

generalnie trzeba wszytsko sprobowac, zwlaszcza jak nic to nie kosztuje
A tu masz o xenoestogenach
http://www.womenlivingnaturally.com/articlepage.php?id=73

A Marta wklejala ten fimik

skitelsik
dobrze, że tu trafiłaś, bo masz mądrych doradców,

gdybyś miała pojęcie ile ja w drodze do chudnięcia błądziłam, to włos na głowie, by Ci się zjeżył, no ale dość późno tu trafiłam

bywa tak, że kłopoty w chudnięciu wynikają z choroby, wtedy trzeba więcej cierpliwości i kontroli

na pewno w końcu się uda pokonać zdecydowany opór materii

nie poddawaj się i nie wybieraj drogi na skróty

Patrycja, cierpliwość w odchudzaniu jest równie ważna jak mądra dieta i odpowiednie ćwiczenia

dzień 74

8.00 jajecznica na odrobinie masła z 3 jajek, kawałka boczku, pieczarki, ¼ pomidora, szczypiorkiem i kawałkiem cukinii, mała mieszanka orzeszków+masło orzechowe
+dwa ogórki duże gruntowe, jeden średni małosolny, kilka liści sałaty rzymskiej
11.30 kawałek piersi z kurczaka gotowanej, kalafior, brokuł, cukinia polane olejem lnianym, kawałeczek białej kapusty świeżej
+placek z jajka, 2 łyżek otrębów, 1 łyżeczki siemienia lnianego, szczypty kakao i odrobinki wiórków kokosowych
14.00 malutka miseczka kapusty gotowanej z koncentratem pomidorowym i koperkiem, kilka truskawek :)
15.00 kawałek karkówki pieczonej, surówka z kapusty białej z ogórkiem i olejem rzepakowym, gotowana kapusta, łyżeczka siemienia lnianego, pół łyżeczki masła orzechowego
18.00 kawałek piersi gotowanej z kurczaka, kilka liści sałaty, 2 ogórki gruntowe,
21.00 kawałek udka z kurczaka, kapustka gotowana

Mięta, woda, herbata zielona z maliną, herbata czerwona pomarańczą i cynamonem
Chrom, omega-3, witaminy, magnez, ibuprom,
Sól, pieprz, zioła do drobiu, jakieś przyprawy użyte do karkówki

rano na czczo marszo-trucht z 30-40 minut po parku

Sporo na głowie miałam, później mnie nawet głowa rozbolała. Później zostałam pogoniona do sprzątania w domu
______________________________________________________________________________________________________________

Dzień 75

9.00 3 jajka, 3łyżki otrębów, olej kokosowy, wiórki kokosowe, truskawki, masło orzechowe, kawa, mleko
11.00 orzeszki – zwykłe, nerkowce, brazylijskie, plasterek sera żółtego
13.20 kawałek karkówki, 2 plasterki wędzonej piersi z kurczaka, sałata, kapusta pekińska, ogórki gruntowe, kilka czereśni
Trening
17.00 5 skrzydełek pieczonych, surówka z kapusty, ogórka i koperku z małą ilością oleju rzepakowego
20.00 surówka z kapusty, ogórka i koperkiem z olejem, 6 migdałów
21.00 omlet smażony na małej ilości oleju kokosowego z jajka, twarogu i odżywki białkowej +łyżeczka siemienia lnianego, odrobinka jogurtu naturalnego, sałata lodowa

mięta, herbata zielona z maliną, woda
chrom, magnez, omega-3, witaminy
sól, pieprz, przyprawy użyte do skrzydełek jakieś gotowe, zioła prowansalskie

trening
1. wyciskanie lezac 10x20kg/10x25kg/8x30kg/5x35kg
2. rozpietki na skosnej 10x8kg/8x9kg/8x9kg
3. przyciąganie wyciągu górnego do klatki w siadzie 10x30kg/8x35kg/7x35kg
4. wioslo sztangielka w oparciu o lawke 10x8kg/8x9kg/8x12kg
5. prostowanie ramion na wyciągu stojąc 10x10kg/8x15kg/6x15kg
6. brzuszki na skośnej 3 serie po 12 powtórzeń
20min szybki marsz pod górkę, 10min ta maszyna jakby rower, ale też pracują ręce

Na treningu się zmęczyłam, aż tak fajnie. Starałam się robić krótsze przerwy i w sumie chyba to sporo dało. A po tym aero to byłam mokra jak nie wiem
__________________________________________________________________________________________________________________

filonka
Dziękuję. Na razie staram się przestawić na bardziej pozytywne myślenie. Dobrze, że już lato, wakacje, więc jest więcej czasu dla siebie. Jak na razie będę jadła zdrowo, bez żadnych świństw i będę się ruszać.

A, co do tego płynu do płukania... Moja mama raczej się nie zgodzi, bo płyn do płukania zmiękcza ubrania i jednak daje zapach, bo sam proszek czy płyn do prania takiego efektu nie da. Ehhh Tak to jest jak się jest uzależnionym od rodziców

Normalnie muszę się z orzechami jakoś ogarnąć. Chyba powoli się od nich uzależniam, a to niedobrze Muszę sobie zabronić ich podjadać, bo inaczej to chyba mnie zgubi...

Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2011-06-24 20:43:39

http://www.bodyrock.tv/2010/10/17/4-minute-pre-breakfast-workout/ Nawiązując do tego mam pytanie. Czy rzeczywiście taki krótki, intensywny trening na czczo może być lepszy niż np. taki truchto-marsz 30minutowy?

I w sumie chyba można zmienić temat, bo jak już nie jestem w konkursie...

dzien 76

Na czczo rano
1. 5 obwodów – kolana wysoko x40 i mountain climber x20
2. 5 obwodów – pompka x5 , przysiad x10 i pajacyki x20
Bez przerwy między obwodami. Tylko chwileczka przerwy między 1. 2. Na przełączenie kanału, bo była nietajna muzyka


jedzenie miałam zapisane, ale siostra niechcący usunęła to ciężko teraz wstawić. Nic zabronionego nie było :)

Treningu brak z powodu przeprowadzki. Pakowanie, przenoszenie itd. Ogólnie ja tylko pomagałam, ale w sumie prawy cały dzień na tym zleciał...


dzień 77

trening:
rozgrzewka
1. Push press 7x13kg/6x18/5x23/5x28/5x28
2a wznosy ramion bokiem maly palec w gore 6x4kg/6x6kg/5x6kg
2b. wznosy ramion bokiem grzebiet dloni w gore 6x4kg/4x6kg/4x6kg
2c. wznosy ramion bokiem kcick w gore 6x4kg/5x6kg/4x6kg
2. uginanie z supinacją 8x8kg/8x8kg/6x9kg
10min szybki marsz pod górkę, 15min rowerek z rękami


9.103 jajka, masło do smażenia, 2 łyżki otrąb, 1 łyżka płatków owsianych, 2 plasterki sera, kilka cienkich plasterków kiełbasy, 10 ziemnych orzechów
[b[trening
12.20 tuńczyk z puszki, jajko, łyżeczka siemienia lnianego, łyżeczka masła orzechowego, masło do smażenia, plasterek sera, plasterek arbuza, 5 brazylijskie
15.00 2 plastry twarogu domowego, plasterek wędzonki
16.00 kurczak pieczony, odrobina oleju z surówki
Truskawki u babci :(
19.30 kurczak pieczony, odrobina oleju z surówki
może coś jeszcze wpadnie na kolację, ale nie wiem..


Warzywa do każdego posiłku: ogórki, ogórki małosolne, kapusta, cukinia, sałata lodowa, plaster pomidora, koperek, szczypiorek, 3 pieczarki

woda, herbata zielona z maliną, czerwona z dodatkami, multiwitamina, herbata poziomkowa (babcia zrobiła), mięta
chrom, omega-3, witaminy, magnez

Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2011-06-26 21:19:57

nie wierz w cuda, żadne 4 min nia zastąpią normalnego porządnego treningu.
Te wszystkie tabaty, krotkie interwały obrastają teraz w legendy. To sie dobrze sprzedaje bo milo pomyslec ze 4min da nam wiecej niz godzina treningu
Cwiczyc zawsze mozna, czemu nie, ale tak samo kwestia na czczo czy nie na czczo jest bardzo nieistotna w globalnym temacie odchudzanie - tu sie liczy glownei dieta

czyli lepiej potruchtać 30min niż 10min takie coś ala wytrzymałość?
Nie ma różnicy czy biegam rano na czczo czy w środku dnia? Zawsze myślała, że na czczo się lepiej tłuszcz spala ;p
Dieta. Ehh Człowiek trzyma się restrykcyjnie czegoś,a i tak wyników nie ma. Oczywiście nie oznacza to, że zaraz się można rzucić na słodycze czy coś :) W sumie dobrze mi teraz zrobiło to, że nie muszę liczyć i, że mogę zjeść z rodziną Ale po tych wszystkich wyjazdach wakacyjnych wracam i dalej będę walczyć, aby już w następne wakacje móc pochwalić się ładną sylwetką

najlepiej i to i to

Chodza takie sluchy ze na czczo sie spala ale na ile one sa prawdziwe w rzeczywistosci??? generalnie nie ma badan długoterminowych potwierdzających takie rzeczy, a niektorzy mowia o katabolizmie miesniowym w takim wypadku tak wiec jak kto chce, czujesz sie lepiej biegajac na czczo prosze bardzo, nie ma problemu biegaj.
Ale po tych wszystkich wyjazdach wakacyjnych wracam i dalej będę walczyć, aby już w następne wakacje móc pochwalić się ładną sylwetką
O to chodzi i nawet mam dalsze pomysły, jak to harcerze mawiają nie upadajcie na duchu

O to chodzi i nawet mam dalsze pomysły,
O kurczę to super! Teraz w wakacje też nie będę się poddawać. Owszem troszkę sobie odpuszczę, ale to tylko po to, żeby nabrać energii do dalszej pracy wiem jak mniej więcej wybierać produkty, cały czas uczę się zdrowo i smacznie gotować itd. Pomyśleć, że na początku nie mogłam się obejść bez owocowych jogurtów, kupowanych musli, a batonik, czekolada czy żelki były na porządku dziennym. Dzięki zmianie nawyków poznałam wiele nowych smaków i nawet posmakowało mi to czego nigdy nie lubiłam