Szacuny
3
Napisanych postów
104
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
695
Witam,
Trenuje JKD niegdys Kravmaga.
Zastanawia mnie jakie rozwiazania sa najkorzystniejsze w przypadku kiedy napastnik zasypuje nas ciosami !? Powoli nas mroczy ,schodzimy do parteru, ciosu nie wyprowadzimy, zejscie z linii ataku wydaje sie niemozliwe !
Czy zasloniecie twarzy lokciami wydaje sie byc tu sprawa najmardrzejsza ?
pozdrawiam
Szacuny
69
Napisanych postów
1977
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
9455
I po to wymyślono front kicka aby odepchnąć namolnego oponenta. A jak się nie da to klincz przy chaotycznej naparzance zklinczowanie przeciwnika nie stanowi dużego problemu a z tond to można zapodać sporo fajnych technik. Ewentualnie wariant najbardziej defensywny czyli schować się za podwójna gardą i poczekać aż się napastnik zapowietrzy.
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
Dokładnie. Kopnięcia stopujące w kroczę ew. w tułów. Cały bajer polega na tym, żeby nie dać się sprowadzić do pozycji, w której nic już nie można zrobić. Jeśli jesteś w parterze to najwyżej obrona kopnięciami i próba powrotu do stójki a w najgorszym wypadku wciągnięcie przeciwnika w walkę w parterze.
Szacuny
0
Napisanych postów
42
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
221
bardzo dobrą rzeczą jest kop w krocze lub po prostu wjazd w nogi i obalenie. miałem raz taką sytuację z jednym cepownikiem na dyskotece. gościu zaczął machać łapami a jedyne co mi przyszło do głowy to wyuczone podczas gry w rugby wyniesienie z obaleniem. i muszę przyznać że to było mądre posunięcie z mojej strony
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Albo trzymasz na dystans gośćia jak koledzy opisali,albo przechodzisz to agresywnego klinczu,wklejając się w gościa i zakładając mu jakiś fajny patent.Jest trochę możliwości,gdzie można zadać ból i zmienić sytuację na korzystną dla siebie.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
6
Napisanych postów
1547
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
4112
masakra straciłeś dużo czasu na treningu jakiś dziwnych systemów walki które cię nie przygotowały do tego typu konfrontacji, tak to jest jak się ulega modzie. Idź na boks popraw dynamikę, uniki no i naucz się pracować w stójce. Proponowane rozwiązania poprzedników są jak najbardziej słuszne ale dla kogoś ogarniętego a ty masz podstawowe braki trenuj, trenu, trenuj, a takich sytuacji unikniesz
Szacuny
3
Napisanych postów
104
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
695
Spokojnie, zadnych brakow nie mam. JDK jest bardzo przydatne i prosze tu nie bluznic na ta filozofie walki bo nie o to chodzi.
Jezeli chodzi o moim problem to zaczalem sie pewnego razu zastanawiac co byloby najlepszym rozwiacaniem, jasne -kop na jaja - front kick ale prosto sie mowi kiedy schodzi sie powoli do parteru....zastanawiam sie czy starczy na takie ruchy sil. Nie bylem jeszcze w takie sytuacji