tak jak pisałem - generalizując mam podobne podejście do "ODŻYWIANIA SIĘ" jak Ty. świadoma manipulacja dla ogólnego bilansu. na dłuższa metę to jest zarówno najlepiej sprawdzalne, najzdrowsze (tak dla ciała, jak i psychiki) no i daje mołziwość normalnego regulowania masy ciała, czy innych parametrów na które wpływa nasza "dieta"
PRAKTYKA pokazuje jednak - uwierz mi - że diety wielkoskładnikowe - tj sporo rodzajów posiłków, sporo źródeł wegli itp - choćby były na prawde bardzo skrupulatnie obliczone - nie dają takiego efektu jak "SCHEMAT" bazujący na jednym, max dwuch rodzajach węgli, 2-3 rodzajów białka itd.
po prostu wydaje mi się, że wpływ ogólnie na trawienie, wchlanianie, przyswajalnie mają właśnie owe dodatki - choćby najskrupulatniej "wliczone"
... no i tak jak pisałem - kwestia obserwacji reakcji organizmu na okreslone proporcje makroskłąndików, kaloryczność i inne aspekty diety - możliwa jets tak na prawdę, kiedy trzymamy się owego prosteg schematu, gdzie mamy pewne określone źródla makroskłandików jako stałe, bez zmieniania, zamieniania i jest ich możłiwie jak naj mniej i jak naj mniej dodaków, które w zasadzie nie sanowią specjalnie o "odżywczości" naszej diey.
dlaego chcąc raz na jakiś czas zrobić na prawdę konkrene badanie/sprawdzenie reakcji swojego organizmu, nadzorować je - lepszy jes nawe bardzo szywny schema.
ale ak jak pisałem - nie jes to możliwe na dłuższa metę dla większości ludzi z pwoodu zmęczenia psychicznego po prosu.
wchodząc w taki cykl mamy jednak możłiwość wyciągnięcia pewnych prakycznych wniosków na przyszłość, KÓRE O POZWOLĄ NAM WŁAŚNIE NA BARDZIEJ UDANE ŻYWIENIE SIĘ WG KONCEPCI O KÓREJ OBOJE ISZEMY - TAKIE RACJONALNE DOBIERANIE ŹRÓDEŁ, KALORYCZNOŚCI POKARMÓW ITP