Od zawsze prawa ręka miała u mnie większego powera, potrafiłem bardziej napiąć ręke przy ćwiczeniach. Od roku mam problem... nie potrafię napiąć bicepsa w prawej ręce. Przy ćwiczeniach jest o tyle niezbyt odczuwalne co podczas spoczynku. Podczas "pozowania" przed lustrem niemogę napiąć bicepsa. Od tego czasu biceps zrobił się kwadratowy. Przy obwodzie 41cm wygląda to paskudnie. Przy ćwiczeniu na modlitewniku niedam rady na 100% napiąc prawego bicepsa.
Miał ktoś podobnie? czy zły trening?