lekka wada postawy ? lekceważyć ?

Witam, od "dziecka" wiem, że mam wadę postawy. W wieku około 12 lat chodziłem przez rok na ćwiczenia korekcyjne z pozytywnym efektem. Podczas bilansu medycznego w wieku 18 lat lekarz powiedział, że odchylenie jest minimalne i nie upośledza mnie w niczym, czy aby na pewno ? Teraz mam 23 lata i od dawna unikam postaw, które mogą pogłębić wadę (podpieranie się na łokciach, noszenie plecaka/torby na jednym ramieniu). Staż treningowy mam niewielki 3 miesiące siłowni + przerwa 2 miesiące + 4 miesiące siłowni ponownie. Ostatnio w lustrze zauważyłem, że jedna łopatka wystaje bardziej. Czy spotkaliście się z takim przypadkiem ? Siłownia pomoże mi jakość zwrócić proporcje ciału ? Dołączam dwa zdjęcia.

Rzeczywiście, lewa łopatka trochę odstaje, ale zgodzę się z lekarzem, że nie ma co włosów z głowy rwać. Myślę, że jeśli idzie o wyciskanie sztangi/sztangielek na barki, to z obciążeniem w tym ćwiczeniu bym nie przesadzał. Co do przysiadów, to ustawiałbym sztangę nie z tyłu na barkach, tylko z przodu na obojczykach (jak się gryf wbija, to owiń go ręcznikiem). Ćwiczenia typu martwy ciąg, rób bokiem do lustra, żeby obserwować kątem oka, czy barki za bardzo nie idą Ci do przodu. Kiedy ćwiczysz plecy lub "kaptury", to w przerwach między seriami, w ramach korekty, rób ściągnięcia łopatek stojąc przodem i bokiem do lustra. Ważne, aby obręcz barkowa się nie unosiła. Polecam też pływanie, ale to inna bajka. Trzymaj się prosto

Wykonując takie ćwiczenia jak wiosłowania na maszynie, martwy ciąg, czy szugsy staram się ściągać łopatki maksymalnie do tylu i dołu.
Basen rekreacyjne w ramach regeneracji jest raz na tydzień.

Nigdy nie lekcewaz jakichkolwiek wad postawy...

Co za problem wybrać się do lekarza i poprosić o ćwiczenia korekcyjne ?

Chodziłem na ćwiczenia korekcyjne przez spory okres czasu po czym lekarz stwierdził, że już nie muszę.