wczoraj na tai-jitsu [wieczorem] kolega ścisnął mnie jednorącz od przodu za szyję na ziemi [duszenia nie było], ale głowa była zaklinowana i próbowałem się na siłę wydostać i nie udało się, nic mi nie bolało przy walce w parterze, jeszcze kontynuowaliśmy chwilę, jak wstałem to mi zaczęła boleć górna część kręgosłupa, jak stoję prosto nie boli, ale jak ruszam głową prawo, lewo, góra, dół, oraz jak rękoma poruszam do góry to ból jest bardzo silny
tak samo przy spaniu, ciężko mi się przewrócić na któryś bok
nie wiem czy to coś poważnego, wziąłem dziś z rana 2 tabletki refalgan