stash1
"jak ktoś chce to może sobie w dni nietreningowe zrobić lekkie przejażdżki na rozruszanie gnatów." to miałem na myśli pisząc o jeździe 4-5 razy w tydoniu + "przyzwyczajenie" dupy do siodełka
"życie idioty to nie bułka z masłem"
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
15
Napisanych postów
1210
Wiek
41 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
19125
...
Napisał(a)
Dominikana
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
294
Wracając do kolarstwa po pół rocznej przerwie (kontuzja) miałam plan aby 6 razy w tygodniu jeździć na rowerze.
Wyglądało to mniej więcej tak:
Pon: 30 km, lekkie przełożenia, raczej przejażdżkowo
Wt: jw
Śr: rozgrzewka ok 8km, 3 ćwiczenia: 1 km (jedziesz na maxa) z odstępami pomiędzy ćwiczeniami ok 5 min + rozjazd luźniutko
Czw: rozjazd max 15 km
Pt: wolne
Sb: 30 km
Niedz: rozgrzewka 10 km, 6 przyspieszeń po 100m z odstępami pomiędzy nimi ok 3 min
TAKI PLAN TRWAŁ 2 TYG, 3 tydzień to samo ale do dawki kilometrowej dokładamy 15 km.
a w 4 tyg, już powinieneś być przygotowany do przejechaniu tej 80, lecz nie w jakimś piorunującym tempie.
Wyglądało to mniej więcej tak:
Pon: 30 km, lekkie przełożenia, raczej przejażdżkowo
Wt: jw
Śr: rozgrzewka ok 8km, 3 ćwiczenia: 1 km (jedziesz na maxa) z odstępami pomiędzy ćwiczeniami ok 5 min + rozjazd luźniutko
Czw: rozjazd max 15 km
Pt: wolne
Sb: 30 km
Niedz: rozgrzewka 10 km, 6 przyspieszeń po 100m z odstępami pomiędzy nimi ok 3 min
TAKI PLAN TRWAŁ 2 TYG, 3 tydzień to samo ale do dawki kilometrowej dokładamy 15 km.
a w 4 tyg, już powinieneś być przygotowany do przejechaniu tej 80, lecz nie w jakimś piorunującym tempie.
