SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Palenie papierosów Wpływ, jak jest ? Prawdy i Mity

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3806

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 1522 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 11164
Biegam razem z palaczem. Ma gorszą kondycję. Zaczynaliśmy od tego samego poziomu.. przedtem nie palił. Ale wyrabia bieg tylko, że wolniej.

Koniu myślę, że chodzi nie tyle o dystans co o szybkość na długim dystansie.

Każdy w tym temacie ma rację.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 44 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 294
dzięki za wypowiedzi,proszę o następne.
Zmotywowaliście mnie za***iś..e

"Niemożliwe nie istnieje,to tylko puste słowo..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 861 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17394
nie pal bo nie wolno, nie bal bo mama zbije, nie pal bo umrzes, nie bal bo będziesz miec zute palce, nie bal bo nie - starczy?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 150 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3452
Heh to i ja dodam cos od siebie
Mianowicie jezdze do pracy codziennie na rowerze okolo 30 km w dwie strony, nie czuje zadnej roznicy w kondycji od kiedy rzucilem szlugi, a bedzie to juz prawie miesiac...
Papieroski sa niezle hehe pozwalaja sie odstresowac, taka przerwa, nie masz co robic, idziesz zajarac szluga, stoisz na przystanku, zmula, jarasz szluga, czas mija :)
Po jedzonku zaaawsze papierosek, zeby nie on moglbym jesc jesc i jesc...
Nie pale juz prawie miesiac ( palilem pol zycia :) ) i wiecie co? *******ic szlugi! W niczym nie pomagaja, a kosztuja sporo, przynajmniej tu w uk :)
Takze pozdrawiam palaczy hehe

Wiecie co, najlepsze jest to, ze nie brakuje mimdymu czy samego papierosa, ale tego czegos, przyzwyczajenia, zawsze z rana, wstaje, prysznic, kawusia, tarasik i szlugasek, teraz kawambez zzluga to nie to samo, juz nie ma po co wychodzic na tarasik :) albo w pracy na przerwie. Przerwa = szlug, przerwa bez szluga to nie przerwa, tylko zmula...
A i zawsze jakos te szlugi sie przydaja do roznych rzeczy, you know what I mean :D
Po rzuceniu papierosow zycie sie zmienia :)


Zmieniony przez - smokeN w dniu 2011-05-05 21:50:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 861 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17394
Kwestia przezwyczajenie. Ludzie boją się żucić bo nie wyobrazają sobie życia bez papierosów.

Po części sobie zaprzeczasz mówiąć, że fajki pozwalają się odstresować, a poniżej piszesz, że w niczym nie pomagają.

Te odstresowanie to mit, bajka - wydaje Ci się. Jakoś ludzie nie palący nie muszą się fajkami odstresowywać. Niekiedy jest tak, że zaplasz papierosa i układasz sobie tak następną godzine w życiu, żeby mieć czas zapalić następnego.

Posłuże się przykładem jak byłem młodszy, z 14lat. Rodzice zabraniali palić. Jadło się kolacje, tu tego tamtego, z chęcią się szło mamie do sklepu po coś o godzine 22 żeby tylko wyjść i zapalić. Z racji, że w tym wieku byłoby to podejżane, gdzie ide o 22..

Stres przy paleniu.. hm fajki same go napędzją. Zapalasz i się stresujesz, że jak Ci sie zachce żebyś mógł go spalić. Nie paląc - nie masz takiego problemu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 150 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3452
Moze nie chodzi o stres i odstresowanie podczas palenia, ale sam fakt ze siadasz wygodnie, 5 min relaksu, wyciszenia, tak jak mowisz, ulozenie sobie nastepnej godziny, badz dnia, albo nawet przemyslenie paru spraw podczas tych 5 min z papierosem jest przynajmniej dla mnie "odstresowywujace" albo bardziej trafne okreslenie wyciszajace :)
Jeszcze jedna rzecz. Zawsze w****ialo mnie to ze nawet jak sie nie chcialo palic, a swiadomosc ze nie mam szlugow w kieszeni, ze nie bede mogl sobie zajarac np za 5 czy 15 min to bylo strasznie "stresujace" hehe
I tak jestem tego pewny ze wroce do palenia, jak nie za tydzien to za miesiac.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 861 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17394
Nie zrozumiałeś mnie do końca.

Ty układasz dzień pod fajki, nie, że przy nich. Paląc myślisz co teraz zrobie, teraz to, później tamto bo o 13 musze zapalić. Często tak jest. Idąc do kina myślisz czy wytrzymasz seans bez fajki, ewentualnie w trakcie wychodzisz zapalić. Co Ci to daje? - nic.

Co do świadomości o braku papierosów to mnie zawsze wkurzało. Niekiedy zostawały 3 fajki i człowiek się stresował, że mu do następnego dnia nie starczy. Nie palący nie ma takiego problemu.

Wiedz, że jeśli zaczniesz palić to po jakimś czasie najdzie cię chęć na rzucenie. Jak rzucisz to zachce Ci się palić i tak cały czas. Więc trzeba sobie powiedzieć: pierdziele pale całe życie, ewentualnie - nie pale.

W pierwszej opcji mając kilkadziesiąt lat zrozumiesz, że popełniłeś błąd.

Najciężej jest rzucić za "młodu" kiedy jeszce fajki nie zabrały nam części organizmu, zdrowia. Wyrzec się czegoś niby "przyjemnego" czegoś co nie szkodzi - nie odczuwamy ubytku zdrowotnego.

Dlaczego tylu zagorzałych palaczy rzuca? W wieku 60lat gorzko żałują tego, że palili? Coś w tym musi być.

Pomyśl - chciałbyś żeby twoje dziecko paliło?

Zmieniony przez - mrow007 w dniu 2011-05-05 23:03:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 289 Wiek 34 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1274
A ja rzuciłem i nie pale już prawie miesiąc - od 9. kwietnia. Warto sobie zrobić jakiś punkt zwrotny. Na przykład ja: 10 zacząłem cykl i skończyłem palić, mam kumpla który pali, dmucha mi w twarz czasem i tak ćwicze silną wole, ale sam mi fajki nie da nie paliłem kiedyś 9 miesięcy, a potem znowu wróciłem, jak bumerang. Nie wykluczam zapalenia kiedyś znowu, ale póki co trzymam sie hardo. I niech tak będzie! Teraz mam więcej hajsu na jakieś tuńczyki.

No pain, no gain.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 150 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 3452
Hmmm to ja chyba jestem jakis inny, nigdy w zyciu nie ukladalem se dnia pod szlugi, nigdy nie myslalem o tym ze np za 2 h musze zapalic szluga, albo idac gdzies do kina, czy gdzies, nie myslalem o tym ze musze zajarac za chwipe, moze wlasnie dlatego tak patwo mi przyszlo rzucenie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 861 Wiek 32 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 17394
Myślałeś tylko tego nie zauważałeś z racji bycia dorosłym - tak przypuszczam. Na przykładzie dziecka, które pali jest to zauważalne.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Papierosy

Następny temat

Masować czy nadal redukowac? 2,5 miesiąca do celu

WHEY premium