pisze z pytaniem ktore mnie od kilku tygodni nurtuje i nie znalazlem na nie zadnej odpowiedzi. troche sie lenie z pytaniem o takie rzeczy i pisaniem na forum bo wole najpierw milion razy sprawdzic niz potem czytac ze bylo, bylo, bylo czy wysrajta sie..
do rzeczy.
zastanawia mnie najbardziej optymalny dla miesni ruch podczas jakiego kolwiek cwiczenia.. otoz zauwazylem(mialem okazje troche sie przyjrzec miesnia robiac rozpietki , czy wyciskanie hantli jedno racz ) ze w dolnej i gornej fazie miesnie sa .. calkowicie nie napiete. i zastanawia mnie czy nie lepszym rozwiazaniem jest ruch nie pelny pozwalajacy na zalozmy .. 12 powtorzen w serii na maksymalnym napieciu miesnia? czyt. pomijajac faze poczatkowa, i koncowa powtorzenia. osobiscie na sobie widze.. znaczna roznice i dolaczam to na stale do swoich technik cwiczen. ciekawi mnie wasze zdanie i chcialbym cos madrego przeczytac. czy to przypadkiem nie przemeczanie miesnia.