Czy potrafi ktoś mi to wyjaśnić?

Bylem po skierowanie na RTG i później z wynikami u jakiegoś rehabilitanta-ortopedy u siebie w przychodni. Pomacał mi trochę nogę i obejrzał zdjęcie prześwietlenia. Kości nie mają ubytków w strukturze wiec powiedział żeby odpoczywać to przejdzie. Zapytałem o taping to był w szoku. Nie miałem siły i wyszedłem stamtąd. Nie wiem czy to przez tę taśmę przestało mnie boleć czy takie owinięcie nogi ma jakieś magiczne właściwości ale poczekam jeszcze kilka dni bo bardzo chcę wrócić do trenowania

No więc czuć lekkie rwanie w ścięgnie, kość nie boli, ale biegać i tak nie mogę bo nie chce tego rozruszać. Zapisałem się do jakiegoś lepszego ortopedy, ale dopiero na lipiec.
Jak mogę sobie trochę te ścięgna odciążyć? Gips odpada, wysiłek jakiś muszę wykonywać bo nie będę siedział przez miesiąc w domu bo sie spasę, musze jakoś delikatnie biegać ale nie chcąc przeciążać ścięgien. Kiesio taping odpada bo pytałem w kilku miejscach i nikt nie jest przeszkolony, żeby to zrobić a sam pewnie tylko zmarnuje taśmę.
Bandaż elastyczny? Opaski uciskowe? Takie coś się nada? http://www.bociek.drl.pl/allegroGW/ZDROWIE/sciagacz_lydka1.jpg

Nie musisz biegać, znów jakieś bzdury opowiadasz.

No nie ma jak profesjonalna odpowiedź. Co z tymi opaskami uciskowymi?

Możesz nosić, nie powinny zaszkodzić.