SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pacquiao vs Marquez

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 11086

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 698 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 6661
Nic dodać nic ująć

The bigger they come. The harder they fall.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
hehe, obczajcie co jest na wikipedii o ostatniej walce JMM

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Dremor
Po tej walce miałem cichą nadzieję, że Mayweather skusi się wreszcie na Pacquiao,a ta walka to tylko taka szopka. Ale teraz okazuje się, że Pacquiao faktycznie nie dawał sobie rady z Marquezem. Zawsze byłem fanem Pacquiao i chyba szukam wszelkich innych rozwiązań, bo jakoś nie chce mi się do tej pory uwierzyć, że Manny mógł aż tak dać d*py.
Mayweather to szczęściarz jakich mało na tym świecie. Nawet nie kiwną palcem, a rozwiano wątpliwości kto by wygrał w walce o tron P4P. Wcześniej to Floyd uciekał przed walką, a teraz rolę się odwróciły i Arum stał się zwierzyną. Takie są koleje losu, teraz już na pewno nie doczekamy się walki Pacquiao z Mayweatherem.

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Witajcie wasz miszcz powrócił...

To wszystko wina koksu !Marquez coś wziął i tak wyszło...To wszystko wina innych nie Mannego...Żartuję.

Co do walki...Walkę wygral Marquez.Oglądałem dwa razy i dla mnie powinien wygrać Marquez.Ale o jakimkolwiek rabunku czy mega przekręcie być mowy nie może...Po prostu punktacja powinna być taka jaka była,ale dla Marqueza...Ot mały wałek,ale nie mega.Ale przed ogłoszeniem werdyktu czułem i wy pewnie też,ze to za mało by pokonać PacMana,bo za dużo kasy poszło na jego promocję...

Co do walki PacMan vs Floyd...Poraża mnie automatyzm co niektórych...

Walka Juan vs Pac pokazała,że nie można tak krótko myśleć...Juan walczył w nieswojej wadze,był nie tak przyzwyczajony do tej masy jak Pac...Ma już spory wiek jak na te wagi...A znowu powinien wygrać...

I to zaskoczenie...ZnaFcy sie mylili.Buki też.

Poraża mnie głupota fanów Mannego(ja lubie PacMana-mój idol),ale nie tłumaczcie tego,ze wasz idol nie był w formie...Bo to kwestia stylu...

Nie da sie zaprezentować tego co Pac prezentował z Mosleyem,Margarito...Bo Juan ma styl na Mannego...To kontrbokser,który wyśmienicie wykorzystuję luki...A PacMan w tym swoim ataku ma sporo dziur,ale to moze wykorzystać tylko klasowy kotrbokser...Mosley i inni tacy nie są.

Noi jak tu brać na poważnie past prime ? Bo wg tej logiki,PRIME Marquez powiniem pokonać Mannego skoro PAST go niemal pokonał...Ale hola,hola oni już walczyli wcześniej i było tak samo...

Jest wytłumaczenie...Marquez zaskoczył taktyką PacMana...Obejrzyjcie poprzednei walki...

Poraża mnei głupota fanów Floyda też...Zaraz,zaraz...Skoro...

Floyd pokonał Marqueza

PacMan wygrał lekkim wałkiem z Juanem...

To Floyd deklasuję PacMana ?

Znowu popełnicie błąd...Bo to zupełnie innego rodzaju kontrboskerzy...

Marquez,to bokser który uwielbia nacierających bokserów...Kontrbokser inside fightingu...Diazy,Katsidis,Pacquaio

Floyd,to bokser,który nie jest fanatykiem nacierajaych boskerów(walki z Castillo,początek walki z Hattonem).Floyd,to bokser Outsidefightingu(na dystans) Kontrbosker,który z racji tego,ze czuje sie dobrze w dystansie nie radzi sobie aż tak dobrze jak Juan z boskerami,którzy świetnie ten dystans obchodzą...

W walce Floyd vs Marquez...Floyd zniszczył Marqueza swoją własną bronią...Marquez,który lubi gdy ktoś na niego naciera...Sam musiał nacierać na Floyda...A,że Marquez tak nie umie,to poległ...

Natomiast walka Floyd vs Paco bedzie zuoełnei inna...Pacquaio lepiej obejdzie kontrbosera Floyda niz Marqueza...Ale ta walka pokazała,że skoro Marquez zmienił taktukę...To Floyd też może...

Floyd przyklinczuję itd...Ale,to bedzie wyrównana walka...

Ale znowu znaFcy,któzy wieszali psy na Marquezie(po wyrównanej walce stawiałam na PacMana,no cóż trafiłem,ale znaFca bo przebieg inny)będą myśląć jednowymiarowo jak roboty co stawiuali na deklasacje Marqueza przez PacMana)

Walka Pacquaio vs Mayweather również bedzie wyrównana...Bo mylicie kontrboxing...

To tak jakby powiedzieć,że Holyfield i Toney to tego samego rodzaju kontrboskerzy...Tak ?

To obejrzyjcie walki Rahman vs Toney,Toney vs Holyfield,Holyfield vs Rahman....Paradoksy walki w podobnym odstepie czasu...


KONKLUZJA...

Ale dobrze sie stało...PacMan stracił 50% ze swojej wartości i nie bedzie obijał już trupów z szafy...

A i nie dajcie sie nabrać na Floyda...

On powinien zawalczyc tylko z kimś z dwójki Khan,Pacquaio...

Bo Berto,Ortizy czy z wyższycvh wag Alvarez czy Cintron bedą z nim mieskami armatnimi...Floyd takich do jednej bramy pyka...

Na Floyda tylko bokserzy wybitni jak DeLaHoya...A nie jakieś bumy...(Pac lepiej obchodzi dystansujacych boskerów i obił De La Hoyę)

Konkluzja jest taka,że Floyd prawdopodobnie pokona PacMana(zmieniam zdanie) i Khana...Ale walka z PacManem ma sens,bo bedzie wyrównana,bo popełniacie błąd(nie biorąc pod uwagę tego,ze Marquez i Floyd ,to innego rodzaju kontrboskerzy)...A ich walka nie ma znaczenia w kontekście walki Pac vs Floyd.


Natomiast PacMan wcale nie jest jednowymiarowy,bo to tak jakby mówić,ze Muhammad Ali był jednowymiarowy(za walki z Nortonem) Marquez tak jak Norton jest kryptonitem PacMana...I cokolwiek by zrobił zawsze bedzie miał problemy z Juanem...Jak Floyd z Castillo,który przecież nie był tak klasowy jak Marquez,ale mu nie leżał...

Floyd bardziej leży PacManowi i ta walka bedzie ciekawa...Ale juz stawiałbym na Floyda.


Acha i każdego można pokonać.PacMan był w formie,ale jak trafi sie git rywal,to ludzie coś wymyślają...

Ja czekam aż bracia Kliczko trafią na jakiegos kozaka i nagle bedzie mówione,że(nagle stracili formę).Ale to nam nie grozi.

Bo punch bagi robi się tylko z leszczy.Pojawia sie Lennox/Oscar/Holyfield/Marquez i juz niby past prime...Nie ma formy...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-16 13:55:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 237 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11200
Nie zapominaj cezi, ze nawet jak pacman skroci dystans do maywathera, to Floyd przecierz ma znakomite uniki ktore wlasnie w poldystansie moze wykorzystac, do tego moze sklinczowac, i tak neutralizowac pol dystans pacmana. A w dystansie to wiadomo ze maywather go wypunktuje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Moim zdaniem łatwiej będzie obejść dystans Mayweathera Mannemu...

Walki z ODLH i innymi,to nie przypadek...Jak widać można być past prime(Marquez) i wygrać z PacManem...

Ale generalnie,to sie zgadzam,Floyd może inaczej się nastawić na walkę z PacManem.

Do tego klincze,łokcie,rozmiar.Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na pozycję Floyda.

Tak,że się w sumie zgadzam i za faworyta już u mnie uchodziłby Floyd.Ale Manny świetnie obchodzi dystans.Z tym,że skoro Juan sporo zmienił,to Floyd też może.

Jedyne dobre pojedynki,to Floyd vs Pac i Floyd vs Khan.

Oni stawią opór,ale moze przegrają.Za to inne Berto,Canelo,to z Floydem będą Punch Bagi...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-11-17 10:22:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 345 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13861


Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

bjj kontuzje

Następny temat

Boks w ZSRR Szkoleniówki

WHEY premium