bardzo bym prosił o wyjaśnienie pewnej kwestii. Czy podczas próby nabierania masy (jestem chuderlakiem) uważacie że powinien jeść bardzo dużo "prawidłowego" zdrowego pożywienia (makarony, ryż, kurczak, twarogi, ryby etc), czy może podczas prób tycia powinno się także jeść rzeczy typu ciasta, słodycze, jakaś zapiekanka?
Pytam, bo w książce Olivera Lafay'a "Trening siłowy bez sprzętu" jest napisane "aby nabrać masy mięśniowej, trzeba jeść wszystko i obficie. Jesli nie przybierasz na masie, oznacza to, że nie spożywasz wystarczającej ilości pożywienia"
I dalej:
"Możesz spożywać wędlinę, ciasta, oraz wszelkie słodkie potrawy. Musisz nabrać masy ciała, a do tego niezbędna jest duża ilość energii dostarczana głównie przez produkty wysokoenergetyczne"
i jeszcze:
"Osoby szczupłe, o wiotkiej sylwetce nabierają masy mięśniowej dzięki ćwiczeniom oraz obfitym posiłkom, nie podlegającym większym ograniczeniom"
Trochę się zdezorientowałem, gdyż od jakiegoś miesiąca całkowicie zrezygnowałem z niezdrowego pożywienia (zero fast foodów, czekolady, kolorowych gazowanych napojów) i zastąpiłem je zdrowszym, których spożywam 5 posiłków dziennie.
Mimo to, zauważyłem że masa nie idzie do góry, raczej stoi w miejscu, a wczoraj to już w ogóle okazało się, że schudłem o 0,5 kg
Czy nie jest tak, że na takie "czysto zdrowe sportowe odżywianie" powinienem przejść dopiero kiedy zbuduję masę mięśniową (wiadomo, zaleję się trochę tłuszczem) - i wtedy powinienem dopiero robić rzeźbę i spożywać inne produkty ??
Mam nadzieję, że za bardzo nie zamieszałem i jest to zrozumiałe :) Bardzo proszę o Wasze uwagii jak powinienem odżywiać się na tym etapie (początek ćwiczeń, nabieranie masy)