SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ABS II + Lafay, basen - regeneracja

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1472

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 28
Witam. Niedawno przeczytałem, że regenreacja mięśni brzucha trwa całe dwa dni, a nawet i więcej. Na forum jednak przeczytałem, że można ćwiczyć go nawet 6 razy w tygodniu.

Dotychczas ćwiczyłem codziennie: pn, śr, pt brzuszki i kolana do klatki z treningu Lafay'a, a we wszystkie pozostałe dni ABS II. Taki trening nie jest chyba przemęczający. Po wykonaniu tych ćwiczeń nie czuję bólu (tylko w trakcie, więc regeneracja 24h chyba mi starczy?) Myślałem, że mogę wprowadzić jeden dzień odpoczynku.

I jeszczo jedno. Czy po dość intensywnym pływaniu rano (9:00) można wykonać ABSII o 20:00? A czy po pływaniu o 19:00 możnaby wykonać o 21:00 ABS II? Nie wiem czy w ogóle jest sens tak łączyć wytrzymałość z mięśniami?

Raz ćwiczyłem ABS II zaraz po basenie i mimo że nie są to jakieś masakryczne ćwiczenia czułem się bardzo zmęczony i chciałem jak najszybciej przerwać. W takich sytuacjach trzeba chyba darować sobie jedną z aktywności, żeby wyniki były lepsze?
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 6881 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 43831
U Lafaya (przynajmniej na początku, a zakładam, że właśnie tu jesteś) nie ma brzuszków tylko są spięcia (ćwiczenie G).

Też ćwiczę tą metodą i myślę, że lepiej zrobisz jeśli będziesz robił ćwiczenia ABSu (jeśli koniecznie chcesz modyfikować oryginalny program) podmienione z G+H (spięcia + unoszenia kolan do klatki), a nie tak na przemian 6 dni w tygodniu. Brzuch też musi się kiedyś zregenerować, nie jest jakiś magiczny pod tym względem

W zdrowym ciele zdrowy duch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 28
Dobra, te spięcia tak sobie nazywam brzuszkami

Właściwie to na Lafayu już długo siedzę tylko niedawno dodałem sobie ABS II do treningu. Po roku miałem podobne wyniki do Ciebie. B: 35, C: 27 (z pomocą ciała, nie na sztywno), A2: 45. Tylko te sprawdzałem

Można w sumie jakoś włączyć tego ABSa jako przełamanie rutyny ;p

PS Nie wiem czy korzystasz z 2 książki Lafaya, tam pisze ciekawe rzeczy o stagnacji między innymi (niedawno nabyłem ;p). Robiłeś już może 'wspinanie'? Jeśli tak, to co z wstawianiem treningu 70% podczas tego?

Zmieniony przez - wjj123 w dniu 2011-05-23 20:59:37

Zmieniony przez - wjj123 w dniu 2011-05-23 21:02:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 6881 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 43831
Witam w klubie, może się do "Trening w domowych warunkach" przeprowadź ?
To ile czasu ćwiczysz, jak z rozwojem sylwetki ?
I który poziom i jaka strategia, jedziesz do oporu każdy poziom czy nie ?
Tom drugi oczywiście znam i posiadam, ale jedyną techniką jaką stamtąd brałem był miniobwód. A co do treningu 70% to myślę, że robiąc go robisz po prostu jednakową liczbę powtórzeń w każdej serii, a te 70% liczysz od maksa (albo tego ile robiłeś w pierwszej serii) w 100% treningu

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-05-23 21:34:13

W zdrowym ciele zdrowy duch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 28
Najpierw ćwiczyłem półroku (2-8 poziom), niestety tylko do stagnacji częściowej, co było błędem i zwykle otrzymywałem rezultaty wymagane w książce. Problemy zaczęły się na ósmym poziomie (nie przekroczyłem nawet B 6 po 12).
Trzy miesiące przerwy i powróciłem od drugiego poziomu. Osiem miesięcy treningu znów do częśiowej stagnacji, bez metod antystagmacyjnych. Wyniki lepsze do 8. poziomu, zostałem miesiąc na 8. poziomie i znów ten sam problem.
Niedawno powróciłem do poziomu 6, mam lepsze wyniki niż poprzedno (doszedłem bez problemu do B1 6 po 10 w tej chwili, jutro podbijam ) i tym razem będę ćwiczyć do całkowitej stagnacji.
Planowałem właśnie 'wspinanie' na B1 i C1 jak tylko zajdzie potrzeba.
Nie wiem jak ty, ale ja mam małe problemy z A2, a większe z A3-A6.
Dotychcczas przechodziłem z A3 na wyższe warianty, gdy tylko osiągałem 6 po 8 (tak było w 1. części kśiążki), teraz zamierzam wrócić do A3 i cisnąć tak jak w 2. cz. do 6 po 30, dopiero potem zmiana na A4.
No to takie były moje błędy.
Ja nie ćwiczę na masę, przytyłem przez czas ćwiczenia może jakieś 5kg (ale jeszcze rosnę - 18 lat ). Sylwetka zauważalnie lepsza choć wydaje mi się, że przez zaniżone wymagania A3-A6 i zbyt szerokie rozstawianie rąk w A2, mam trochę mało rozwiniętą klatkę. Niestety nie robiłem pomiarów przed i po, mogę wysłać foty czy coś Zadowolony jestem jak na razie z barków, tricepsów i brzucha.
A i jeszcze taki głupi błąd, który robiłem to, że jak dla ćwiczenia było tempo szybkie to nie robiłem żadnych przerw między powtórzeniami, jednym ruchem wykonywałem. A w drugiej części Lafay podkreśla, że ma być świadoma przerwa choćby na ułamek sekundy (tylko nie w tych specyficznych ćwiczeniach K2, G i H chyba...). Teraz robię sobie jakąś sekundę.


Zmieniony przez - wjj123 w dniu 2011-05-24 18:31:23

Zmieniony przez - wjj123 w dniu 2011-05-24 18:36:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 6881 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 43831
Na błędach najlepiej się uczyć

Ja ćwiczyłem 10 miesięcy robiąc poziomy : 1,2,3,4,5,2,3,4,5,2,3,4,6,7,8. Wszystkie poniżej 5 robiłem po dwa tygodnie, zawsze udawało i się zrealizować założone dla poziomu cele, na obwodach robiłem błąd zbyt mało podbijając wyniki (po góra 3 czy 4 powtórzenia). Na poziomie 6 i 7 spędziłem po 3 tygodnie, oba do względnej stagnacji, na poziomie 8 10 tygodni, do stagnacji w sporej części ćwiczeń. Pociągnął bym może jeszcze trochę, ale nadgarstek cham odmówił dla B jak pamiętam było 16,16,15,15,12,11. Największym moim błędem była zamiana kombinacji E+F na F1+F2 (niby drugi tom tak sugerował, ale jak poczytałem o wpływie przysiadów na organizm to był to błąd karygodny ). Żeby sobie samemu zadośćuczynić od zeszłego poniedziałku wróciłem na poziom 2. Dodatkowym moim założeniem jest lecieć do stagnacji, choć może nie całkowitej bo jednak celuję w masę, ale nie chciałbym przechodzić dalej poniżej 6*15 powtórzeń dla większości ćwiczeń. (sugestia drugiego tomu o lepszym wzroście powyżej 6*10, potwierdzona przeze mnie własnymi obserwacjami na poziomie 8)

Wiesz co, z A2 i A3-6 to Ci powiem ciekawostkę. Ogólnie jak byłem na poziomach 2-7 to było tak jak mówisz, A2 wchodziło łatwiej, ale teraz jak wróciłem z 8 na 2 to A2 wchodzi zaskakująco ciężko (tzn 6*8 wczoraj weszło bez zająknięcia, ale czuję, ze wkładam w nie wyraźnie więcej siły niż w A3) Ot, taka dygresja

Na A4 planuje przejść przy coś koło 6*12 dla A3

Ja choć celuję w masę to nie mogę określić ile jej dokładnie zyskałem bo zaczynałem będąc tłustym i ważąc koło 83 i mając 94 w pasie, a obecnie ważę 81/5-82 przy 14 cm w pasie mniej i ponad 10 więcej w klatce generalnie sylwetka kształtuje się w sposób bardzo pożądany

Tzn jaki dawałeś rozstaw w A2 ? Ja daję 80 cm

Mi ten "ułamek" robi się automatycznie, przy tempie normalnym staram się go wydłużyć do tej sekundy, choć nieraz się człowiek rozbuja i leci bez niego

W zdrowym ciele zdrowy duch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 28
W A2 ponad metr Nie czułem klaty po tym w ogóle. Teraz robię 6 po 12 i nadal podbijam z rostawem coś jak twój. Nie wiem nadal czy dobrze je robię bo czuję klatę bardziej tak w zgięciach ramion, tuż przy barkach, ale może to jest ok...

Ja nogi sobie teraz darowałem od jakiegoś czasu, gdyż mam narośl kostną na rzepce i zgięcie nogi wywołuje ból. Narośl wywołana złym ustawieniem pięty, mam wkładki i ćwiczenia Zacząłem już robić przydisady na jednej nodze bez trzymania framugi dochodząc maksymalnie do 6 po 16 (myślałem, że ból przejdzie w miarę ćwiczeń... kolejny błąd?).

I od jutra zmieniam G i H na ABSa2. Z Lafaya nie wiele już zostanie

A czy stosowałeś jakieś techniki antystagnacyjnie z 2. tomu (i czy teraz zamierzasz)? Miniobwód robiłeś w obrębie poziomu czy dla jakiegoś danego ćwicznienia tylko?



Zmieniony przez - wjj123 w dniu 2011-05-24 23:28:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 6881 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 43831
To faktycznie zaszalałeś z tym metrem, jak Tyś to wyliczył ?

Ja też czuję to ćwiczenie bardziej w górnych partiach klatki, więc myślę, że tak właśnie być powinno

Też mam jedną stopę skonstruowaną nie tak jak ustawa przewidziała, czy mi coś od tego powyrastało to nie wiem bo nie miałem żadnych prześwietleń ale ból kolana był, zwłaszcza przy normalnym chodzeniu. Zamiana E+F na F1+F2 niespecjalnie pomogła. Od jakiegoś czasu też nosze wkładki i jest git, nie mam żadnych problemów po powrocie do zestawu klasycznego dla nóg.
W E na razie było 6*8 ale weszło ładnie i będzie szło dalej
A jakie Ci dali ćwiczenia ?

Sporo osób zamienia G+H na ABSa, cholera, może i ja się skuszę ?

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-05-24 23:35:14

W zdrowym ciele zdrowy duch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 28
Jeszcze o tego ABSa zapytam na lafayowskim forum. Bo G i H są mniej skuteczne raczej od ABSa... wydaje mi się, że zostay takie akurat ćwiczenia wprowadzone, aby rozwijać równomiernie sylwetkę, jednak planuję dostać się do zepsołu akrobatczynego, więc muszę koxić brzuch Bardzo ważny jest.

A ćwiczenia na stopy to mam takie typowe chyba...
-chodzenie na zewnętrznych krawędziach
-"zwijanie" ręcznika palcami
-chodzenie na palcach
-"pisanie" kciukiem po podłodze (pięta na ziemi)
-stojąc napinam stopę tak, aby uformować większy łuk

Poza tym robię naprzemiennie z tym moje własne(bo ćwiczę codziennie, w tym wypadku chyba dobrze):
- lekkie podskoki (czasem nawet bez pomocy ud, same łydki), napinając stopy tak, by były prawidłowo ustawione, po tym świetnie czuć napiętę zewnętrzne mięśnie łydek, to ok, bo te wewnętrzne mam przeciążone złym ustawieniem stopy
-wspięcia na palcach (różny czas ruchu i ilość, tak mieszam po lafayowsku trochę )
-naciąganie achillesa(bo mam dość sztywnego ) i odginanie góra-dół dużego palca (większa elastyczność=mniejsza podatność na urazy pan szpec powiedział)
- zgięcia w górę i dół wszystkich palców (mięśniami już)
- no i na samym początku jeszcze obroty całą stopą

Tak ogólnie to zrobiłem sobie takiego Lafaya na stopy .
Poza tym czasami zdejmuję wkładki i chodzę też odpowiednio ustawiając stopy (muszę nosić przez 6 tygodni te wkładki cały dzień, dopiero wtedy ma narośl zaniknąć, a jak nie to operacyjnie).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 6881 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 43831
Wiesz co, ostatnio przeglądając sobie dział dla zaawansowanych spotkałem się z ostrą krytyką i ABS i A6W (nie pamiętam w którym temacie). Zaawansowani sugerowali jedno ćw na górne, jedno na dolne i jedno na skośne i tyle. Ale było też podkreślone, że amatorom przez parę miesięcy ABS na pewno coś niecoś da

Koxuj koxuj, plan zacny, masz moje błogosławieństwo

Damn, dożo tej roboty, żebyś się nareperował
Mi znowu prawe kolano trochę dokucza przy wstawaniu przy E, nie wiem czy sobie nie pójść do eskulapa wymusić jakiegoś prześwietlenia/usg

W zdrowym ciele zdrowy duch

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 28
Kurczę, z tym ABSem mnie zaskoczyłeś... Z tego by wynikało, że Lafay mieści się w tm opisie (spięcia - góra?, na drążku - dół?, czy na odwrót).
Myślę, że zobaczę jeszcze jakiś czas ABSa i w zależności od efektów (dam tutaj znać ;p), zostanę przy nim lub wrócę do G, H.

Ja będę musiał robić przysiady we wkładkach... przynajmniej jakiś czas. Jeśli nie robisz, może też powinieneś?

Na stopy poświęcam maks 15 min Przydadzą się potem w skokach (nie mogę się doczekać)

W dziale fitness znalazłem ciekawe...
https://www.sfd.pl/BRZUCH_jak_często_ćwiczyć-t84318-s2.html
Cytacik:
właśnie o to mi chodziło...że jak jest mowa o brzuchu to co rusz każdy co innego mówi
a tu psze państwa wklejam urywek tesktu Si2uela:
"Mięśniom brzucha musisz poświęcić o wiele więcej wysiłku niż innym grupom mięśniowym . Niektórzy uważają że trzeba je ćwiczyć codziennie i Ci mają najwięcej racji."
to bylo o treningu siłowym oczywiście.
może ktoś jeszcze się wypowie?
pozdrawiam

Jeśli ćwiczy się bez obciążenia i nie tak na maksa to myślę, że chyba jednak można codziennie (tak wnioskuję z tego tematu). Ci z zaawansowanego działu pewnie mówili o treningu brzucha z obciążeniem. Lafay + ABS to nie aż takie ciężkie połączenie.

Zmieniony przez - wjj123 w dniu 2011-05-27 16:52:01
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

FBW - redukcja

Następny temat

5 x 10powt. drążek - jak ?

WHEY premium