Mianowicie sprawa wyglada tak, ze zlamalem noge na treningu sztuk walki. Wiem, ze dostane odszkodowanie z ubezpieczenia z treningow.
Ale chodzi o to, ze spoedziewalem sie jeszcze odszkodowania z pracy. Z tego co mnie poinformowano to mam podstawowe ubezpieczenie ktore dziala tylko jesli jestem w pracy, w drodze do pracy lub z pracy.
Poinformowano mnie, ze mam isc z tym do zusu bo na pewno jakies odszkodowanie mi sie jeszcze nalezy. Ale nie wiem nic konkretnie ani na 100%
Jesli ktos ma cos do powiedzenia w tym temacie to z niecierpliwoscia czekam na odpowiedz. Rehabilitacje koncza sie w tym tyg, wiec trzeba bedzie zaczal latac za odszkodowaniem. Ktore i tak nigdy nie zwraca tego co sie nacierpialo... :/